Recenzja Ever Oasis - Nowa jakość!

Znów manga?

Niektórzy pewnie wiedzą - mangi nie lubię, ale czasami zagram. Ten artykuł natomiast może być niekoniecznie pełny, ja właściwie towarzyszyłem tylko przy rozgrywce, jak to bywało za dawnych lat, jak komputerów było mało, a chętnych do gry dużo. Nie miałem ochoty zagłębiać się w grę samemu, chciałem ją tylko obejrzeć z boku i poszło całkiem nieźle. Tak, że jak napiszę ten artykuł do końca to idę grać samemu!

Gra jest typową mieszanką gatunkową, dlatego nie można jej zarzucić czystości pod względem wierności japońskim "tradycjom" - czyli mandze. Nie spodziewałem się po tej grze zbyt wiele - była to po prostu kolejna dziecinna gra, a jednak nie.

Niestety z oka obserwatora bardzo łatwo dostrzegałem powtarzalność zadań - niektóre były identyczne, a jeszcze inne były bardzo podobne. Mogliby sobie je po prostu odpuścić, zamiast przepychać nas na siłę przez to samo cały czas.

Dodatkowo fabuła nie jest jakoś skomplikowana, wręcz prosta, ale żeby nie było że będzie większość minusów - rozgrywka sama w sobie była zróżnicowana, może nie jakoś bardzo, ale była. Do plusów też zaliczyć trzeba chociażby system walki i eksploracji. Po prostu fajnie się to robi.

Podsumowując - rozgrywka (z poziomu obserwatora) była bardzo ciekawa i dość nowa - a to jest często trudno wykonalne dla gier pokroju mangi, ale tutaj się to udało. Grze daję 83 punkty w skali od zera do stu - było dobrze z poziomu obserwatora, teraz czas zamienić się miejscami i zagrać samemu!