Recenzja Euro Track Simulator 2

Napiszę recencje gry Euro Track Simulator 2

Pierwsze moje zauroczenie tą gra pojawiło sie jeszcze w fazach zapowiedzi, od małego byłem wychowywany na tytułach takich jak Hard Truck, Hard Truck: 18 Wheels of Steel czy chociażby inne nowsze odsłony tego tytułu. Zapalonym fanem przemierzania odległych krain swoim 18 kołowym potworem nigdy nie byłem, ale musze przyznać iż za każdym razem wspomniane tytuły wciągały mnie na kilkaset ładnych godzin mimo pózniejszego znużenia powtarzalnością tras jak i tych gier.

Mój pierwszy obejrzany trailer do ETS 2 wywołał zatem u mnie nie małe poruszenie, lepsza grafika, Europejskie trasy oraz całkowicie nowy design spowodował chęć nabycia tego tytułu, a na przeszkodzie stały jedynie wymagania minimalne, które na tamten okres mój stary komputer nie spełniał. Skończyło się na tym iż zacząłem oglądać serie z tego u Wujka Bohuna co miało mi zrekompensować niemoc gry w ETS-a.

To był defacto moment przełomowy gdyż z każdym odcinkiem przekonywałem się, że jeżeli w przyszłości zmodernizuje sprzęt to ETS 2 na pewno trafi do mojej kolekcji i tak się stało rok po premierze w formie pirata ( o zgrozo, Shevaral i piracka gra !! ). Nie zawiodłem się w żadnym calu, były to czasy jeszcze swobodnej jazdy z własna kolekcją muzyki mp3 bez obaw o prawa autorskie i o to czy aby materiał się nagrał :D Wrocław, Poznań, Berlin czy Wielka Brytania stały dla mnie otworem i nawet ówczesny problem z różową ciężarówką( taka forma trola od twórców dla pirackich wersji ) nie był w stanie popsuć mi wrażen płynących z tej gry.

Tylko ja, moja fura i cała Europa do zwiedzania nie ważne, że architektura poszczególnych miast była uboga, dla mnie jako dla osoby, która grała w Hard Truck: 18 Wheels of Steel była to i tak spora zmiana i to na lepsze. Dziś posiadam oryginalną wersję tejże gry ( bez żadych dodatków ) i mimo tego iż gra ma już niespełna 4 lata to zakup tego tytułu uważam za podstawowy ruch ze strony "Niedzielnego" fana motoryzacji i ogólnie 18 kołowych krółów szos :)

Spora ilośc godzin spędzonych przy rytmach ulubionych wykonawców i w asyscie pięknych widoków ( niekoniecznie miast ) systematycznie napędza chęć kolejnych wojaży mimo co oczywiste nadal istniejącego i chyba bardzo specyficznego dla tego typu gier znużenia po np przejechanych 400 km.

Podsumowując z mojej strony za całokształt tego tytułu gorąco polecam każdemu kto lubi czasem oderwac się od szybkich gier.Multum ciągników do wyboru( które mają spora ilosć modernizacji), zleceń czy tras zapewnia rozrywkę na spora ilość godzin.

Pozdrawiam BoBeRxPompa