Recenzja: Elex

Już we wrześniu tego roku w Polsce swoją premierę bedzie miała gra Elex.

Elex to gra RPG stworzona przez niemieckie studio Piranha Bytes, głównie znane z kultowej serii Gothic. Za wydanie gry odpowiada firma Nordic Games.

Fabuła Elex'a osadzona jest  w dużym, postapokaliptycznym świecie, w którym zaawansowana technologia zmieszana jest z elementami magicznymi. Gra przenosi graczy na planetę Magalan, w którą wiele lat wcześniej uderzył meteoryt. Katastrofa doprowadziła do zniszczenia kwitnącej tam cywilizacji. Przeżyła tylko garstka ludzi. Wraz z meteorytem na planetę przybył – tajemniczy pierwiastek,  elex. Dzięki niemu można zdobyć magiczne umiejętności, ale jego używanie prowadzi do utraty ludzkich odzcuć.

W Elex przygodę rozpoczynamy jako generał Albów, zdradzony przez swoich pobratymców i pozostawiony na pastwę losu. Udało jednak mu się przeżyć zdradę. Bohater budzi się nie pamiętając niczego z przeszłości. Od tego czasu to sam gracz kieruje jego losem. To on wybiera czy sprzymierzy się  się z Berserkerami, Klerykami czy Banitami.

Swiat w Elex'ie jest duży i otwarty, który gracz może swobodnie ekplorować. Jedynym ograniczeniem jest poziom naszego bohatera oraz siła wrogów, strzegących przejść do niektórych obszarów mapy. Główny bohater musi się zmierzyć z wieloma przeciwnikami, wśród których znajdują się powstałe w wyniku mutacji potwory, potężne machiny bojowe, bandyci oraz wojownicy wrogich frakcji. Bohater ma dostęp do różnego rodzaju broni między innymi: broń palna, miecze, karabiny laserowe itd. Nie zabrakło też rozmaitych zbroi i pancerzy.

Gra zapowiada się ciekawie i z niecierpliwością czekam na jej premierę.