Recenzja Dark Souls III: The Ringed City - Tak jak ma być!

Takie DLC chcemy widzieć zawsze!Trzeba przyznać, że na początku gra nie jest taka jakbyśmy oczekiwali - nie ma typowego efektu "WOW". W grze twórcy czasami na siłę próbują wprowadzić coś nowego, co mnie jako stosunkowo doświadczonego gracza irytuje okropnie. Czasami chcemy po prostu wiedzieć coś, a nie tylko być cały czas zaskakiwani - ale to zależy od jednostki. Mi osobiście nie odpowiada taki styl gry, no ale cóż - nie jestem sam na tym świecie!

Nie można także za dużo wymagać od DLC, ale tutaj gra jest całkiem bardzo dopracowana, przede wszystkim lokalizacje, które są różnorodne i jak pewnie każdy kto grał zauważył - świetnie zaprojektowane. Z pewnością zostały wcześniej zaprojektowane, zanim zaczęli to tworzyć. Jak na DLC trzeba także przyznać, że jest troche tych godzin gry - ja spędziłem przy tym 10 godzin, ale nie można powiedzieć, że to rozszerzenie jest tanie - kupić je na steamie można za 15 euro. To nie jest mała sumka.

W tej grze możemy zauważyć wiele nawiązań do Dark Souls II i innych części - ja na przykład widzę podobiznę do Bloodborne. Nie wiem czy jest to minus czy plus, bo osobiście lubię tę grę, ale jakiś niesmak pozostaje. Pytaniem jest to, czy zostało to zrobione przez przypadek czy umyślnie!

Podsumowując - grę, jak i DLC wszystkim polecam, ponieważ spędzić można trochę godzin, ale ma to swoją cenę. Dla fanów gatunku jest to "must have", ale dla innych graczy, to sprawa indywidualna! Będąc wami - kupiłbym. Dziękuję za przeczytanie i zapraszam do innych moich artykułów