Recenzja Crossout - Te czołgi wyglądają coś dziwnie!

Nawet bardzo dziwnie bym powiedzial!

Osobiście powiem Wam, że ta gra do najlepszych nie należy - w razie braku laku można sięgnąć, ale po co jeśli obecnie mamy całą masę lepszych gier. I to darmowych - takich jak World of Tanks, Warthunder. W grę tę zagrać można właściwie jedynie chwilowo, dla miejscowej przygody. Nic nadzwyczajnego.

W produkcji tej przemieszczamy się przez praktycznie cały czas na pustkowiu, na którym wieje nudą okropnie, jedynie raz na jakiś czas jesteśmy w stanie powalczyć, ale kiedy się już to dzieje, to walki potrafią być ciekawe. I mówię to w zupełności szczerze. Dodatkowo świetnie bawiłem się przy tworzeniu pojazdów. Robi się to niezwykle przyjemnie, instynktownie. A tutaj minusem natomiast jest sterowanie tymi pojazdami, które jest uciążliwe. A to przecież ono powinno być tutaj ostoją tej gry, w końcu na tym sie opiera. Jak można tworzyć grę w której się caly czas jeździ, z tak słabym sterowaniem.

Do tego sterowania jako minus dodać też trzeba fizykę, która sprawia wrażenie "ciężkiej". Chyba za dużo grawitacji dorzucono! Ale nie jest to aż tak bardzo odczuwalne. Ostatnim plusem jaki mogę dodać jest ekonomia w tej grze, która troszkę zachęca do gry, ale nie jest to w stanie przeważyć mojej oceny.

Także podsumowując - grze daję 68 punktów w skali od zera do stu. Niby można zagrać, ale mamy o wiele lepsze gry, bazujące na podobnym założeniu. Szczerze mówiąc, to nie powrócę już nigdy do tej gry.
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji!