Recenzja Animal Crossing: Pocket Champ - Rozszerzona wersja jest jeszcze lepsza!

Gdy tylko ją zobaczyłem, to wiedziałem że muszę w nią po prostu zagrać. Gra od samego początku odznaczała się tym, że mimo że jest darmowa, to nie ma tak żadnych nachalnych mikropłatności i po prostu można w niej robić coś więcej, niż już widzieliśmy po milion razy w innych aplikacjach. Gry darmowe na androdia mają taką tendencję, że powtarzają znane schematy.

Niestety ta gra nie uniknęła też powtarzania pewnych schematów, lecz nie powtarza ich z innych gier, tylko po prostu jak coś zacznie w swojej grze, to potrafi to powtarzać. Zresztą trudno byłoby tego uniknąć w tej grze, bo ona po prostu opiera się na pewnym schemacie i tego się nie można wyprzeć.

Rozgrywka jest dość długa, lecz po pewnym czasie zaczyna nudzić. Nie jest to jednak na tyle szybko, abym chciał Was jakoś zniechęcić do tej gry. Nagrać się można dużo i dopiero wtedy jak już uznamy, że to już widzieliśmy to możemy odpuścić. Taki moment będzie, ale bez zbędnej paniki!

Gra powtarza też dużo rzeczy z Animal Crossing, ale cóż w tym dziwnego, jak to jest tylko rozwinięcie tej gry. Bardzo fajnie natomiast, że dalej czuć ten klimacik z podstawki! Jakby to zniknęło, to bym się chyba delikatnie zdenerwował!

Fajnie również, że dodano, że teraz misje zmieniają się co kilka godzin, a nie co losowy czas jak to miało w podstawce. Bardzo mi się to nie podobało, bo potrafiłem czekać nawet 3 dni.

Podsumowując - gra jest bardzo dobra, lecz posiada oczywiście swoje mankamenty, jak to już bywa w darmowych grach. Jeśli graliście w podstawową wersję gry i wam się spodobala, to musicie zerknąć też i tutaj! Grę tę oceniam na 81 punktów w skali od zera do stu!