Recenzja: A Way Out

Way Out jest grą typu "co-op", specjalnie zaprojektowaną dla dwóch graczy, którzy mogą pracować razem bez względu na sytuację. Dzięki fascynującej narracji Leo i Vincent rozpoczną emocjonującą przygodę, w której przeżyją niezapomniane chwile akcji, z którymi będą musieli zmierzyć się łącznie z pościgami samochodowymi, walkami w zwarciu, strzelaninami i wieloma innymi.

Możesz wycofać się z każdej rozmowy w dowolnym momencie, a także masz do dyspozycji wiele małych interakcji środowiskowych. Niektórzy pomagają ci poznać twoją postać, podczas gdy inni aktywnie pomagają ci w misji, na przykład sabotażu telefonu, aby nikt nie mógł zadzwonić na policję, gdy zacznie się rabunek.




W niektórych przypadkach będzie nawet trzecia perspektywa (nie trzeci gracz, ale może coś się wydarzy, co jest istotne, nawet jeśli nie ma tam Leo ani Vincenta), i podczas jednej sceny w szpitalu, która jest na wczesnym etapie rozwoju, gdzie gracze na zmianę uciekali przez budynek, ścigani przez gliniarzy.
Każda scena oferuje wyjątkową rozgrywkę i scenariusze, nic się nie powtarza, a więc nie ma tu wypełniacza.
Warto również zauważyć, że podczas gdy jeden gracz jest zablokowany w przerywniku filmowym, drugi może się poruszać i wchodzić w interakcje z rzeczami, pojawiając się w scenie filmu.