Recenzja - League of Angels III

LoA III czy faktycznie jest jedną z "najpopularniejszych gier MMORPG na przeglądarki"? Dziś się o tym przekonamy.Na wstępie warto powiedzieć iż III w nazwie nie jest przypadkowa, gdyż faktycznie gra League of Angels II istniała i istnieje dalej. Na pierwszy rzut oka po odpaleniu gry widać, iż twórcy pod względem graficznym poszli o krok do przodu - pełna trójwymiarowa grafika! Dla porównania jak wyglądają obie części gry:


W dwójkę grałem kilka lat temu, jednak z czasem zapomniałem o tej grze ze względu na mozolny proces wbijania exp'a. Niestety, by przyśpieszyć proces trzeba było płacić nie małe pieniądze za płatną walutę jaką są Diamenty, które znacząco skracały czas oczekiwania na: zregenerowanie siły, uzbieranie monet, kupno ekwipunku, itd.
A jak jest w trzeciej części?
Cóż... bardzo podobnie. Gram w III od kilku dni, ale już widzę że wszystko działa dokładnie tak samo.
O ile w II można było zawiesić się na 30 poziomie (bo w tedy kończył się Tutorial) i wbijanie poziomów nie zajmowało kilku chwil, a długie godziny - to w  III Przewodnik dla Początkujących graczy kończy się przy 39 poziomie (po przejściu do nowego obszaru, miasta, wioski czy czegoś takiego). I tu zabawa się powtarza: nim wykonasz jakiegokolwiek Questa musisz porozmawiać z jakimś NPC, niby nic trudnego, ale on wysyła Cię do 3 innych, którzy chcą byś pomyślnie ukończył wyznaczony poziom Dungeon'a. O ile w teorii może to zając kilka minut to w praktyce przez pasek Energii/Staminy trzeba odczekiwać godziny by móc wykonać kolejną akcję.

Dla tych, którym nie chce się czekać, mają możliwość wydania Diamentów na całkowite odnowienie Energii.


Większość mechanik została zaadoptowana z poprzedniczki: zdobywanie i ustalanie pozycji sojuszników, ulepszanie przedmiotów, zwiększanie poziomu wierzchowca (nadal zwiększa on statystyki naszej postaci, jedyna zmiana w III - jeździmy na nich), Kosmiczne Konstelacje Gwiazd (? - gram od nie dawna nie mogę powiedzieć czy wywołują większy efekt na postać - w II pozwalały zwiększać statystyki), Eventy (głównie polegające na ubijaniu Boss'a posiadającego miliony HP przez kilkudziesięciu graczy na serwerze - im więcej obrażeń mu zadamy tym lepsze nagrody dostaniemy). Póki co odblokowałem tylko 1 nową rzecz której w poprzedniej części nie było - Skrzydła. Mam nadzieje, że nikt nie pomyślał o tym że można latać, prawda? Bo tak, NIE MOŻNA NIMI LATAĆ. Nasza postać zawsze porusza się na wierzchowcu, a Skrzydła robią dokładnie to samo - zwiększają statystki bohatera podczas ich ulepszania.

Jeśli chodzi o system walki to trochę się on zmienił. Nasza postać zależnie od tego jaką dzierży broń, zmienia swoje umiejętności możliwe do użycia w walce. Są ich, aż 3, a po każdym użyciu regenerują się przez kilka tur.

Na początku Samouczka jesteśmy informowani o możliwości włączenia Akceleracji Czasu, która przyśpiesza walkę, a od 22 poziomu postaci mamy możliwość włączenia Automatycznej Bitwy - umiejętności używają się samoistnie, gdy są dostępne. Jeśli zdecydujemy się na wykupienie konta VIP możemy natychmiastowo pominąć całą walkę.

Podsumowując:
Do plusów można zaliczyć grafikę 3D (pamiętajmy, że to gra na przeglądarkę) oraz dodanie minimalnej interakcji podczas walk.
I tym samym przechodząc do minusów: brak rozbudowanego systemu walk - nasza ingerencja w bitwie jest praktycznie zerowa (od 22 poziomu wręcz całkowicie - Tryb Automatycznej Bitwy). Brak jakichkolwiek nowych mechanik w grze. Duży nacisk na wydawanie pieniędzy w celu przyśpieszania wykonywanych działań - w przeciągu jednego dnia wystarczy nam Energii na zrobienie kilku zadań w około 15 minut, a potem jesteśmy zmuszeni czekać kilka godzin na regeneracje Staminy.

Jeśli szukacie gry MMO na przeglądarkę na pewno znajdziecie lepszy tytuł. Gry na telefon są bardziej rozbudowane i dużo przyjemniejsze. A wracając do skrzydeł - jeśli ktoś lubi MMORPG i chciałby poszybować po niebie, gorąco zachęcam do zapoznania się z Aion'em. Niestety trzeba go pobrać, ale według mnie jest najbardziej rozbudowanym MMO jakie znam.

Graliście kiedyś w League of Angels II? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.
Ode mnie to tyle.