Kolejna odsłona serii Fallout tworzoną przez studio Bethesda. Tym razem gra jest nastawiona głownie na rozgrywkę multiplayer.
Już na początku dowiadujemy się, że jesteśmy jedną z osób, które mają za zadanie odbudować dawny świat sprzed wybuchu. Nie dostajemy jakiegoś określonego celu, tylko jakieś zadania, z których również niewiele wynika. W tej odsłonie twórcy nie przywiązywali uwagi na fabułę, jaka była w poprzednich częściach serii. Wychodzimy na powierzchnie i właśnie, co dalej? Możemy sobie stworzyć bazę, w której zrobimy sobie jedzenie, odpoczniemy, tylko po co? Kryjówka posłuży nam tylko na chwilę, ponieważ nic nas w niej nie trzyma. Będziemy chcieli eksplorować otaczającą nas krainę.
Otóż ta odsłona oferuje nam bardzo rozbudowany i dokładnie zrobiony świat. Podzielony jest na wiele krain, w których każda ma coś charakterystycznego. W budynkach możemy znaleźć notatki opisujące życie przed apokalipsą. To jest fajne owszem, ale pytanie pojawia się pytanie, po co to robić? Na początku może to wciągnąć, jednak po czasie dochodzimy do wniosku, że chodzimy tak naprawdę po mapie, bez jakiegoś głębszego celu.
Zadania w grze nie są wybitne. Przez to, że nie ma w grze postaci niezależnych (NPC) questy wyglądają nudno i drętwo. Fabuła jest napisana na kartkach lub nagrane na urządzenie do odsłuchu wiadomości. Sprawia to, że nawet ciekawie napisana historia jest po prostu nudna, przez brak osoby do jej opowiedzenia. Drugim typem zadań są wspólne questy z innymi graczami na serwerze. Głównie polegają one na odpieraniu fal potworów lub obronie danego miejsca.
Z napotkanymi po drodze osobami możemy stworzyć drużynę. Komunikacja z innymi odbywa się za pomocą czatu głosowego w grze lu za pomocą emotikonów. Jednak drużyny w Falloucie 76 ograniczają się jedynie do eksploracji świata i wykonywania questów. Tryb PVP również został ograniczony. Walczyć możemy z graczami powyżej 5 poziomu postaci, którzy wcześniej nas zaatakowali, ponieważ jeśli nie wykazali agresji w naszym stosunku, to nasze obrażenia są bardzo niewielkie. Oczywiście, jeśli każdy by nas klepał, mogłoby to nas denerwować, ale jest to w końcu post apokaliptyczny, niebezpieczny świat.
Aczkolwiek jeśli znajdziemy sobie do gry znajomych, to bawić będziemy się naprawdę dobrze. Otóż każdy w naszej grupie przypisze sobie rolę i będzie pełnił wyznaczoną funkcję (np. medyk, tank, specjalista od terminali). Tworzymy wtedy swoją własną historię i prowadzimy fabułę wedle naszego uznania, walcząc ramię w ramię z naszymi kompanami o przetrwanie. Wtedy gra na pewno będzie sprawiać większą przyjemność niż samotne eksplorowanie świata, który jest po prostu pusty. Chyba że lubimy gadać z komputerem i robotami-sklepikarzami.
Podsumowując, produkcja niewiele się różni od poprzednich części serii Fallout. Studio Bethesda powinno dodać do gry coś na wzór frakcji, które walczą o swoją wizję porządku na odbudowywanym po apokalipsie świecie. Dodać bardziej przyjazną graczowi fabułę, która nie ogranicza się do przeczytania karteczki, zabicia wskazanego potwora lub znalezienia danej rzeczy i wrócenie w celu przeczytania kolejnej karteczki.
Pozdrawiam.
niezle
Super
Git
Konkretny
dobra recenzja +
Spoko artykulik :)
nawet spk
Fajne
uwielbiam follout