Pokemon Prism - Recenzja

Pokemon Prism podobnie jak pokemon Uranium spotkał się z ciepłym przyjęciem gry przez fanów. Głównie ze względu że hack był robiony na podstawie gry Crystal na której wielu fanów pokemon się wychowało. Jednak Nintendo jak w przypadku innych hacków, nie chciało aby gra ujrzała światło dzienne.
W grze wcielamy się w bohatera który odbywa swoją przygodę w dość sporym świecie pokemon. Ma on do dyspozycji region Rijon, oraz region Naljo, jak i część regionu Kanto czy Johto. W pokemon Prism gracz ma do zdobycia aż 20 odznak co oznacza dość długą jak i ciekawą grę.
Mimo że jest to gra Crystal nie mogło tu zabraknąć kilku pokemonów z dalszych gier: nowych ewolucji Eevee czy uwielbianego przez wielu Lucario. W prism wprowadzono również typ fairy który został wprowadzony dopiero 4 generacje później!
Oprócz wielu smaczków z starszych gier, już na początku czeka nas wiele ciekawych nowych funkcji. Między innymi dość rozległy kreator postaci jak na gry na gameboya color. Możemy tu wybrać wygląd naszej postaci jak i kolor ubrań.
Jak i 2 nowe typy: Gas(gazowy), jak i Sound(dźwięk).
W przeciwieństwie do typowych gier pokemon tu naszym starterem jest Larvitar ulubieniec pewnie wielu fanów pokemon. Jak widać gra ta zawiera wiele smaczków dla fanów gier pokemon. Wspomniane są tu historie wielu postaci z oryginalnych gier m.in: Reda, czy Golda. A nasz ojciec (nie chcę tu spoilerować) jest dość znaną postacią z właśnie takowych gier :).
Jako wielki fan pokemonów który swoją przygodę zaczął właśnie na pokemonach 2 generacji, oceniam grę na 9/10. Dlaczego 9 a nie 10? Głównie za sprawą nowych typów gas,sound. Mimo że wprowadzają coś nowego, świeżego, to jak dla mnie jest to nie potrzebne :). Dodatkowo gra czasami cofa save więc warto mieć w zapasie kilka z nich.