• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Interested in getting rewards for free?
    $5 for every new user with code: EARNWEB5
    Register in browser or download mobile app to redeem your bonus:
    Register Download
    Earnweb QR

    Oceń artykuł "Overwatch 2 - recenzja"

    (4.4/5) 45 ocen
    farenthis, 2 listopada 2022 17:12

    Overwatch 2 - recenzja

    Overwatch chyba wszystkim wam znana gra free to play od potężnego Blizzarda, została ogłoszona jedną z najlepszych od Blizzarda gry free to play. O dalszych jego losach wiecie sami, ale o tym co wydarzyło się niedawno było wręcz dziwne. Przejdę przez to w takim artykule. 

    3 maja 2016r. 
    Overwatch 1 zaczyna spokojnie rozkwitać na serwerach Blizzarda, zwanego Battle.net premiera ta była dosyć huczna na całym świecie nie tylko w Polsce. W Ameryce odbiło się to wielkim echem, że z tej gry robiono grę esportową, (chodź sam ten tytuł tego nie chciał). Wielkie eventy, międzynarodowe gwiazdy, sławy i milion nazwisk pod okładką gry, itd.

    O tym można by było mówić bez końca, a cykl by się nie zamknął, więc ujmę to w prostych słowach. Po premierze mija kilka dni a w Polsce spadała jego popularność, jeśli chodzi o publicznie streamowanie gry. Overwatch 1 był bardzo mocno wchłonięty przez resztę świata, esport stawał się mało znany i grindowanie elementów kosmetycznych zajmowały mnóstwo czasu, co między miesięczne wydarzenia, tj. świąteczne, halloweenowe, itp., udostępnianie jej nie tylko na PC, ale na konsole - Xbox'a One, Playstation 4, a później na Nintendo Switch. Gra była fenomenalna i powracając do niej po przerwie chciało się w to grać. 

    2 październik 2022r.
    .  

    Overwatch, gra która po swojej hucznej premierze i ponad zbieranych ponad 100 godzin gry na tej grze i 6 latach później. Blizzard ogłosił zamknięcie serwerów do Overwatch 1. Sytuacja zrobiła się przygnębiająca, ale ni z tond ni z owąd pojawiają się pogłoski o sequelu Overwatch 2
    O jej domniemanych wspominkach były zupełnie wcześniej, lecz nie było wtedy jak się do niej zabrać. Gra była w produkcji i w dynamicznym tempie ogłoszono między Overwatchem 1 przejęciu Blizzarda przez firmę Microsoft i jej wykupienie. Jeff Kaplan, ojciec Overwatcha odchodzi od projektowania sequela, a wraz nim jego producenci i lead designerzy. Ostatni rok dla Blizzarda jak i Overwatcha był kryzysowy, a zarazem słaby, ponieważ odejście ze składu ważnych tam osób projektujących jedynkę. Wyczuto, że nadchodzą ogromne zmiany. 
    Nie wchodząc w politykę Blizzarda, co się działo na zeszłorocznym słabym BlizzCon'nie 2021 przejdźmy do tych informacji, które będą nieco ciekawsze. 

    W ostatnich dniach zbliżał się koniec epoki Overwatch 1. Gracze mogli tchnąć jeszcze w tej grze, lecz gra odchodziła w zapomnienie i skoczenie w nowego nadchodzącego Overwatch 2
    2 października 2022r. ostatnie godziny przy Overwatchu 1 były ostatnim tchnieniem dla graczy, a potem buch - Overwatch 1 oddało swoje ostatnie bice serca. Blizzard zamyka jedynkę i ją uśmierca doszczętnie. Cykl Overwatch 1 został zamknięty. 

    4 października 2022r.

    Traf chciał jednak by z ich marki nie pozostały gruzy, dlatego 2 dni później odezwał się Blizzard z ruszaniem serwerów Overwatch 2. 

    CAGMbwNfUQn50A2dyW9N0eezLjKlcP.jpg

    Proszę państwa o to Overwatch 2.

    Dzień premiery Overwatcha 2 który był, jest trudny do opisania, lecz postaram się powiedzieć, że serwery zaczynały płonąć.
    Gracze niektórzy dostali się na grę przez krótki okres czasu, lecz nie za długo, a kolejki do niej były ogromne bądź były żartem.
    Na tamten moment gracze z cierpliwością czekali na dotarcie na serwer, lub byłeś/łaś 30tys. graczem w kolejce, który czeka na dotarcie, to wiesz co to znaczy. Nie każdemu dana jest cierpliwość, lub przekroczyła ona granice. Bazy danych Blizzarda były ogromne, że nie można było tego opisać. Większość, którym się nie udało rezygnowali, a tym co jeszcze zostało odrobinę cierpliwości zostawali dalej. 

    Uff... przebrnąłem...

    Jeśli chodzi na ten moment zmiany Overwatch'a 2 na pierwszy rzut oka nie ma wcale, poza tym, że sequel zmienia kosmetykę agentów Overwatch i ją odświeża. Jeśli ktoś był posiadaczem jedynki ma szczęście, bo Overwatch 2 był dla weteranów jedynki w pełni darmową aktualizacją pierwszej części, reszta która nie miała mogła sobie jedynie kupić zawartość dwójki i grać bez przeszkód. 

    Jeśli chodzi o system gry nie zmienił się też wcale poza jedynym trybem dołączonym nie jako minigra, tj. gry 1vs1, itd., tylko jako pełnoprawny tryb popychania. Ten tryb Quick Play to kalka przenoszenia ładunku tylko ze zmienioną formułą (stare przenoszenie lub obrona ładunków zostaje). Tym razem tryb popychania bierze dużo zapożyczeń. Mapy przeznaczone do tego trybu są świetnie przygotowane. Popychanie odnosi do jednego punktu kontrolnego ładunku z robotem, który stoi i czeka go na przejęcie jednej z drużyn. Każda drużyna ma za zadanie dopchać swój ładunek pod wrogą bazę by zyskać zwycięstwo, ale jak nam się to nie uda to gra uznaje nam odległość przebytego ładunku. By go przejąć podobnie jak w trybie Przejmowania Punktu Kontrolnego  jak kogoś nie ma przy robocie z naszej drużyny. Robot zostaje opanowany przez wrogą drużynę (oczywiście da się przejąć robota), by mógł popchać ich ładunek do sojuszniczej bazy.

    Poza zmianami z w rozgrywce, że w grze zmniejszono pulę graczy o jeden. Tak teraz jest to gra 5vs5 (nie 6vs6 jak w poprzedniku). 

    Kolejnym zaskoczeniem w Overwatchu, że z pospolitej puli agentów Overwatch do dyspozycji mamy trzech nowicjuszy:

    - Junker Queen - królowa złomu w Junkertown,
    - Soujourn - agentka dawnych czasów Overwatch, dawna znajoma Żołnierza 76 i Any,
    - Kiriko - japońska wojowniczka chroniona duchem Lisicy z Kanezaki.

    O systemie kosmetycznym gadałbym bez końca, lecz prowadzą się do kluczowego słowa "odświeżenie". 

    Kompletnie w niepamięć idzie system darmowego grindu skórek, emotikonów, graffiti, tekstu głosowego, prezentacji zagrania z słynnych Skrzynek z Łupami, teraz został przemianowany na Przepustkę, gdzie część była dostępna za darmo to reszta rzeczy jest za model premium i kupowania go za prawdziwą gotówkę. 
    Odchodzą od tego systemu a nakładają nacisk na zapomniany przez jedynkę wkurzający i niepotrzebny model freemium, gdzie za prawdziwą gotówkę można było dokonać transakcji na kupno skórek, emotikonów, graffiti, tekstu głosowego i prezentacji zagrania. Słabe to, gdyż to dla twórców korzystne a boleć będą nasze portfele, by kupować za nie zawartość premium. W mojej opinii jest to słaby ruch ze strony twórców. 

    Teraz nadchodzi pytanie czy warto? 

    Tak. Warto w niego zagrać, gdyż to sequel przyjazny punkt startowych dla nowych graczy czy weteranów jedynki. 

    Czy teraz Overwatch 2 jest tak jak z jego porzednikiem rewelacją? Czy po klilku latach spotka taki sam los jak jego, tatusia Overwatch 1? Czy zostanie on zapomniany? 

    O tym będziemy mogli się o tym dowiedzieć w przyszłości...
     







     





     

    Oceń artykuł Overwatch 2 - recenzja

    (4.4/5) 45 ocen

    Komentarze

    MOŻE BYĆ

    12 listopada 2022 17:42
    0

    fajny artykuł!!!

    12 listopada 2022 17:39
    0

    fajna gra ale naraźe dużo błędów

    4 listopada 2022 19:00
    0

    pożyteczne :3

    6 listopada 2022 17:38
    0

    Szczerze uważam, że jak pierwsza część była takim hitem to raczej druga nie da aż takiego efektu ,,wow". Osobiście myślę że pomysł z tym sequelem to deska ratunkowa. Tylko taka deska z papieru troche. Tak wgl to bardzo dobrze sformułowany artykuł, szacun.

    4 listopada 2022 17:54
    0

    Artykuł bardzo fajny, zaciekawił mnie szybciutko

    4 listopada 2022 05:29
    0

    Bardzo fajny artykuł

    7 listopada 2022 00:46
    0

    super recenzja

    5 listopada 2022 09:24
    0

    dobre

    5 listopada 2022 18:32
    0

    super artykuł o fajnej grze

    7 listopada 2022 07:23
    0