unranked rank iconTxmic: tim
AdminJoshverd: Gamba emote (inline chat version)
AdminJoshverd: Ok, I Pullup emote (inline chat version)
unranked rank iconCS2 Gambling 2025: Thanks!
apprentice rank iconJacob: $4.75 including the 5% fee
unranked rank iconCS2 Gambling 2025: how much is 5000 gems in paypal?
AdminJoshverd: Very Cat emote (inline chat version)
unranked rank iconburhansyn12: wassup guys
unranked rank iconSai Pon: hello 
unranked rank iconUn1que BG: Ea
apprentice rank iconJacob: No
AdminSwirfty: Meowdy emote (inline chat version)
unranked rank iconpaulopedro033: hi
unranked rank iconyorandom1234: the mobile game
unranked rank iconyorandom1234: i completed the one of hyngry shreder ertann
novice rank iconthe future: possible to approuve my withdraw pls
unranked rank iconyorandom1234: I completed so many things and i still with 0 gems xd
AdminJoshverd: Gamba emote (inline chat version)
AdminSwirfty: Contact the offerwall's support 
unranked rank iconyorandom1234: get the reward, what did i do wrong?
unranked rank iconyorandom1234: I have a question. I started to play the game called Woody Sort. The first reward apprears when i complete the first hidden game. I completed it but i didn't ge
AdminSwirfty: Meowdy emote (inline chat version)
unranked rank iconyorandom1234: Could someone answer me a question?
AdminJoshverd: Very Cat emote (inline chat version)
unranked rank iconyorandom1234: okay thanks for aswering
unranked rank iconyorandom1234: But i don't  understand why it not giving me the reward in the monopoly go game if i reached the first step..
AdminJoshverd: It will track automatically and credit you
unranked rank iconyorandom1234: When u play a game, where u need to send the proof to get ur reward?
AdminJoshverd: 1fae1 emote (inline chat version)
unranked rank iconmattys gamer: k thanks imma do a offer in a like 5 min

26

0/160

(11 ratings)
Outlast 2- Recenzja

Outlast 2- Recenzja

There's nothing there... 

Te słowa w połączeniu z sytuacją, w jakich zostały one wypowiedziane stały się fundamentem dla wielu teorii, o czym tak naprawdę jest Outlast 2 i co tam się tak właściwie dzieje. 

Kontynuacja gry horror, którą jedni uważali za arcydzieło i jedną z najstraszniejszych gier w historii, a inni po prostu za słabego straszaka na kilka godzin (ja sam jestem gdzieś pośrodku, jednak bardziej po stronie tych drugich; fajnie się uciekało przez pierwsze 40 minut, ale potem już tylko modliłem się w duchu, by te męczarnie szybko się skończyły). W przeciwieństwie do poprzedniczki, Outlast 2 nie podaje całej historii na tacy, czy to przez dialogi obłąkanych pacjentów, czy notatki. 

Grę zaczynamy w helikopterze, jako Blake Langermann, lecimy właśnie z żoną (Lynn, ciekawostka- ma takie samo nazwisko, co jej mąż) do miasteczka, w którym odnaleziono martwą ciężarną kobietę o nieznanej tożsamości (w Ameryce takie przypadki nazywa się Jane Doe, z kolei mężczyzn „bez nazwiska” roboczo identyfikuje się, jako John Doe), jednak plany niweczy awaria pojazdu. Blake jest zmuszony od tamtej chwili walczyć o przetrwanie (nie przeginam, jeśli dojdziecie do pewnego momentu, aż zaczniecie myśleć o tym, jak bardzo on musi kochać Lynn, że tak się dla niej poświęca) z dwiema religijnymi grupami- heretykami i chrześcijanami. 


I właściwie to tyle, jeśli chcę uniknąć spoilerowania... w trakcie gry będą dziać się naprawdę dziwne rzeczy, już nie licząc pojawiających się wizji szkoły katolickiej i próby niekoniecznie pożądanego stosunku z dziwną istotą.

Gra nie jest długa, przejście jej na poziomie normalnym, (który, swoją drogą jest śmiesznie łatwy, nie zdążyłem się dobrze nabiegać a już zobaczyłem napisy końcowe) zajęło mi około pięciu i pół godziny, także zalecałbym bardziej grać w nią conajmniej na trudnym, który zajął mi już około sześciu i pół godziny. Podczas rozmowy z kolegą, który znał już tą grę, gdy byłem już blisko końca, spytałem, kiedy będzie jakaś wymagająca ucieczka, a on był zdziwiony, gdyż wszystkie trudniejsze ucieczki mam już za sobą a przedemną jeden trudny moment i mam spokój. Cóż, chyba chodziło mu o albo finałowego bossa, ale nawet on nie wydał mi się wymagający, ba, to była jedna z najprostszych ucieczek w grze, nawet na wyższym poziomie trudności!

A teraz mechanika, czyli to, co najbardziej się zmieniło. Blake nie jest już nieszczęsnym Usain Boltem, który może biec przez całą noc i się nie zmęczyć; po kilkunastu sekundach szybszego truchtu męczy się i potem, jakby to określić, jest przez moment niedysponowany. Zamiast samoregenerującego się zdrowia mamy bandaże, które w trakcie całej gry przydały mi się może raz, poza tym, kamera z trybem nocnym i mikrofonem odległościowym zdolnym wyłapywać dźwięki zza ścian (przydał się dwa razy, z czego raz był niemal niezbędny, żeby przejść poziom), tym razem w niektórych momentach nagrywająca „reportaż”, który w dowolnej chwili będzie można sobie odtworzyć w menu głównym, lub trakcie gry. 

Strach? Outlast 2 straszy lekko ambitniej niż poprzedniczka, ale, ciągle w większości przypadków, spora część niespodzianek przyszykowanych przez twórców to jump scenki. 

I to by było na tyle... Outlast 2 jest bez wątpienia lepszy od jedynki, z lepszym klimatem, niektóre wydarzenia szokują, niektóre po prostu denerwują (wielki, gruby koleś zasłania dość ciekawy widok), z lepszą historią nieprzekazaną bezpośrednio, i paroma dość mocnymi momentami.

P.S- Jest to jedna z moich starszych, nigdzie nie publikowanych recenzji, proszę więc o wyrozumiałość i zbytnie nie hejtowanie ;)