• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Wejdź na nową stronę do zarabiania - Earnweb.com

    Oceń artykuł "Never Alone - recenzja gry"

    (5/5) 6 ocen
    Katharsiz, 3 stycznia 2019 21:14

    Never Alone - recenzja gry

    Never Alone - gra platformowa stworzona dla 1 lub 2 graczy. Premiera odbyła się w lutym 2018 roku. Najciekawsze jest to, że fabuła gry odnosi się do tradycji ludów zamieszkujących tereny arktyczne. W niezwykłej podróży dla dziewczynki o imieniu Nuna towarzyszy biały lis. Czy zdołają odkryć wielką tajemnicę burzy śnieżnej, która nawiedza lud małej bohaterki?

    Tak więc, jak wspomniałam wyżej w grze mogą brać udział dwie osoby. Wcielając się w postać małej dziewczynki i białego lisa, udajemy się w bardzo zimną podróż. Dziewczynka o imieniu Nuna pragnie się dowiedzieć dlaczego jej wioskę nawiedza wieczna burza śnieżna, która wszystko niszczy. Arktyczny wiatr ze śniegiem powoduje, że jej lud żyje w zagrożeniu i obawie o własne życie. Gra posiada swój klimat, gdyż jest to historia Kunuuksaayuka opowiadana przez starca w oryginalnym języku Inuitów. Sterując dziewczynką przemierzamy różne wioski oraz pokonujemy na swojej drodze niebezpieczeństwa. Jednym z zagrożeń jest goniący Nas niedźwiedź polarny, lecz przy dobrej zręczności i współpracy z drugą osobą z powodzeniem uciekniemy i przejdziemy do kolejnego etapu.



    Dzięki zwinności lisa i pomysłowości dziewczynki gra wydaje się bardzo przyjemna, a współpraca przyjaciół pozwala im pokonać przeszkody na drodze. Nuna może wchodzić po drabinie, przesuwać ciężkie przedmioty, natomiast lis może przeciskać się przez szczeliny, wysoko skakać oraz wspinać się na góry lodowe. Bohaterka posiada także broń podobną do bolasu. Jest to broń miotana, na końcu której znajduje się obciążenie z dwóch lub więcej kamieni. Dzięki broni możemy rozbijać zamarznięte przejścia. Trudnością jest dobre wcelowanie w lodowatą ścianę i to w sytuacji, gdy goni nas polarny niedźwiedź, a mamy na to mało czasu. Bardzo ważna jest współpraca między graczami i wzajemna pomoc, gdyż gdy ginie jedno z nich rozpoczynamy dany wątek od nowa. Podczas podróży napotykamy na swej drodze dobre duchy, które Nas wspierają. Dzięki Nim możemy przejść po dodatkowej kładce nad przepaścią lub na zarysach ich postaci przenosić się na góry lodowe. Duchy te, pojawiają się tylko w bliskiej obecności lisa. To dzięki niemu białe postaci stają się wyraźniejsze i możemy się po nich wspinać na kolejne poziomy.



    W czasie gry przeszkadzają Nam zamiecie śnieżne, które spowalniają postać. Uchronić się przed tym możemy schylając, kładąc się na śnieg i zasłaniając rękoma. Wtedy wiatr nie zdmuchnie Nuny ani lisa w przepaść. Trzeba także uważać, gdy skaczemy po pływających krach lodowych, gdyż mogą pękać lub możemy spaść do wody przez silną burzę śnieżną. 



    Dzięki tej grze dowiedziałam się, że istnieją ludy Inuitów, którzy mają swoją tradycję, historię i kulturę. Otoczenie i sceneria w grze jest raczej monotonna, smutna. W sumie czego można się spodziewać w krainie wiecznej zimy. Jeśli wyszłaby druga część gry, raczej z chęcią bym w nią zagrała. Może stworzą kolejną historię Nuny już jako dorosłej kobiety szukającej miłości? Może ta opowieść w grze była jedną z nielicznych legend, które w kolejnych seriach mógłby Nam przybliżyć tajemniczy wieszcz?

    Oceń artykuł Never Alone - recenzja gry

    (5/5) 6 ocen

    Komentarze

    Dobre

    4 stycznia 2019 17:22
    0

    Ciekawa Gierka! :-)

    4 stycznia 2019 21:44
    0

    Fajny artykuł

    5 stycznia 2019 20:04
    0

    Spoko artykół

    4 stycznia 2019 16:40
    0

    Fajnie sieczyta

    4 stycznia 2019 15:32
    0

    10/10

    4 stycznia 2019 15:18
    0

    5/5 co tu więcej mówić!

    3 stycznia 2019 21:34
    0

    spoko art

    4 stycznia 2019 15:38
    0

    Fajny Artykuł grę chyba kupię ale jeszcze jakieś gameplay'e pooglądam ;)

    4 stycznia 2019 14:53
    0

    Dobrze sie czyta.

    4 stycznia 2019 13:34
    0