Najlepsze i zarazem najkrótsze gry

W świecie gier istnieje niezliczona ilość tytułów, w które moglibyśmy grać całymi tygodniami a nawet miesiącami. Jenad na rynku pojawiają się również i takie, które jesteśmy w stanie przejść dosłownie w jeden wieczór a nawet niecałe pół godziny. Czy jest zatem sens poświęcać im uwagę? Oczywiście, że tak! Wiele z nich jest w stanie opowiedzieć nam niesamowitą historię. Zapraszam do poznania kilku z nich.

  1. What Remains of Edith Finch

Muszę przyznać, że to jedna z gier, która najbardziej przypadła mi do gustu. Bohaterką jest młoda dziewczyna, która wraca do rodzinnego domu. Niestety członkowie jej rodziny nie żyją, a Editch musi poznać ich historię, oraz historię całego ogromnego domu. Każda z tych historii dotyczy śmierci danego domownika, ale są one opowiedziane w tak niesamowity sposób, że trudno to opisać. Doświadcza się czegoś bardzo nietypowego i niesamowitego. Sama mechanika również jest bardzo ciekawa i przyjemna.
czas gry: ok 2-3 godziny

  2. Everybody's Gone to the Rapture

Podobna klimatem do poprzedniej gry. Jej akcja przedstawia ostatni dzień istnienia miasteczka Yaughton w angielskim hrabstwie Shropshire. Wszyscy jego mieszkańcy w tajemniczy sposób zniknęli. Zadaniem gracza jest więc dowiedzieć się, co stało się z mieszkańcami. Na przestrzeni zabawy doświadczamy kolejnych, dziwnych zjawisk rodem z filmów science-fiction. Pozytywną cechą tej gry jest jej genialna oprawa graficzna.
czas gry: 5 godzin

3. Limbo

Limbo to przykład świetnej i bardzo wciągającej platformówki. W tej krótkiej produkcji obserwujemy posępny, czarno-biały, świat, w którym przepadła siostra głównego bohatera. Po drodze, jak to w grach z tego gatunku, unikać musimy przeróżnych zagrożeń, a w szczególności wielkiego pająka. Zabawę uprzyjemnia złożony system fizyki, z którego na bieżąco korzystamy, rozwiązując kolejne zagadki. Zapewniam, gra warta uwagi.
czas gry: 3-4 godziny

4. Abzu

Dla odmiany od mrocznego świata Limbo mam dla was coś z głębi oceanicznego raju. Podczas eksploracji tego podwodnego świata poznajemy historię zaginionej cywilizacji. Ciekawostką jest, że tej gry doświadczamy po prostu pływając, zbliżając się do mieszkańców fantastycznego świata i wchodząc z nimi w minimalistycznie ukazaną interakcję. To doskonała opcja na pełny relaks w rytmie pięknej muzyki. W tej grze nie istnieje coś takiego jak porażka, więc zabawa jest zupełnie bezstresowa i odprężająca.
czas gry: 2 godziny

5. Under What?

Mało wam mórz i oceanów? No dobra to jeszcze jedna gierka z podwodnego świata. Szczerze się przyznam, ta gra całkowicie mnie rozbroiła. Jest to chyba najkrótsza dialogówka w jaką grałam, jednak z tak ciekawymi i zabawnymi opcjami dialogowymi, że aż przechodziłam ją kilka razy żeby poznać wszystkie dostępne możliwości rozmowy. Bardzo fajne jest w te grze to, jak zaskakuje swoją prostotą i związanym z tym humorem. Cudo!
czas gry: 10 minut

6. Dear Esther

Koniec tej sielanki, przejdźmy do czegoś mroczniejszego. Jeżeli lubicie takie klimaty to ta gra powinna wam się spodobać, ponieważ jest to mroczna i ciężka przygodówka. Akcja polega na eksplorowaniu otoczenia i stopniowym odkrywaniu jego tajemnic. Na przestrzeni zabawy od czasu do czasu słuchamy fragmentów listów do tytułowej Esther, które stanowią klucz do zrozumienia fabuły. Dear Esther doświadcza się bardziej jak filmu, niż gry, więc nie spodziewajcie się tu zbyt wielu elementów gameplayu. Po prostu przeżyjcie opowiadaną historię.
czas gry: 1-2 godziny

7. The Stanley Parable

Pewnie nie przegnę jeśli określę tę grę jako jedną z najdziwniejszych, które powstały w przeciągu ostatnich kilku lat. Mamy w niej doczynienia ze świadomym narratorem, który jest straszną gadułą i komentuje dosłownie wszystko co zrobicie. Zaletą tej gry jest to, że nie jest ona liniowa a co za tym idzie mamy możliwość uzyskać wiele, bardzo wiele zakończeń, a nasze działania prowadzą do zupełnie innych, absurdalnych wydarzeń. To jedna z tych gier, które z ciekawości innych zakończeń przechodzi się po kilka razy. Wyzwaniem jest poznać je wszystkie. 
czas gry: 10 minut


W tym artykule to tyle, chociaż propozycji takich gier jest bardzo, ale to bardzo dużo. Małe przesłanie - nie skreślajcie gry tylko dlatego, że jest krótka. Czasem te 10 minut może dostarczyć o wiele więcej ciekawych wrażeń niż niejedna wielogodzinna gra.