Mobile Strike jest to produkcja studia Machine Zone. Gra wydana na platformę Apple iSO oraz android. Zadaniem gracza jest gromadzenie surowców i ulepszanie bazy. Po za tym gracz rywalizuje z pozostałymi graczami w wielkich bitwach. Gracz ma do dyspozycji tworzenie sojuszów z innymi graczami. Należy zaznaczyć, że gra korzysta z darmowego modelu z mikropłatnościami.
Początkowo gra zapowiadała się obiecująco. Tworzenie własnej armii, sojusze, rywalizacja z innymi graczami. Niestety to była jedynie piękna obietnica ze strony twórców. Na początku gry możemy się spodziewać samouczka prezentującego mechanikę gry. Jak wiemy czasami twórcy rezygnują z tego rodzaju wprowadzenia do gry co nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Gra Mobile Strike jest pięknym przykładem jak można przesadzić w drugą stronę. Po pierwszym włączeniu gry gracz zostaje zasypany podpowiedziami i samouczek zdaje się nie mieć końca. Po paru minutach przestajemy mieć ochotę czytać komunikaty wyskakujące na ekranie i zaczynamy bezmyślnie klikać w to co nam wskazują strzałki na ekranie. Mam wrażenie, że twórca potraktował odbiorców jak rasowych debili. Dlaczego? Wielka, pulsująca, zielona strzałka na pół ekranu nie jest wystarczającym sygnałem by kliknąć w pożądany przez samouczek przycisk, twórca zastosował jeszcze przyciemnienie zbędnej części ekranu. Za każdym razem gdy samouczek wymaga ode mnie kliknięcia przycisku “Gratis” cały ekran się przyciemnia by zwrócić uwagę na wcześniej wspomniany przycisk.
Gra stosuje system mikropłatności. Jak wiemy można dokonać tego zabiegu subtelnie. Gracz nie czuje się zmuszony do zakupów, a oferowane produkty nie są niezbędne do dalszej, przyjemnej rozgrywki. Ale nie w tej grze. Przyjęty model Pay2Win faworyzuje graczy zdecydowanych na zakup produktów oferowanych przez grę.
Przycisk “Gratis” oferuję przez długi czas rozgrywki (tak samouczek jest właśnie tym długim czasem rozgrywki) na przyśpieszenie budowy i rozwoju naszej bazy. Mam wrażenie, że gra starała się mnie nauczyć pewnego schematu klikania w ten przycisk. Tak bym przy kolejnym etapie gry odczuwała potrzebę przyspieszenia rozbudowy wybranych obiektów. To znów nas kieruje do wydawania naszych ciężko zarobionych pieniędzy.
Często chwalimy gry za nietypową, ciekawą i zaskakującą fabułę. Nie w tej grze. Fabuła nie ma tu najmniejszego znaczenia. Osobiście twierdzę, że gwoździem do trumny jest ten uciążliwy samouczek. Dlaczego? To właśnie podczas brnięcia przez niego dopadło mnie znużenie czytania komunikatów, które prawdopodobnie zawierały fragmenty wprowadzające w fabułę gry. Jeśli jesteś na tyle wytrwały by przebrnąć przez tą grę czytając wyskakujące komunikaty to możesz się ze mną podzielić swoimi rozważaniami na temat fabuły. Jestem jednak pewna, że jakości gry to nie poprawi.
Studio to jest znane ze swojej wcześniejszej produkcji Game of War. Mogę śmiało powiedzieć, że Mobile Strike jest właśnie mobilnym klonem wcześniej wspomnianej produkcji. Należy wspomnieć, że Game of War nie zyskało popularności ze względu na niesamowitą mechanikę i jakość gry. Gra ta zyskała swój rozgłos dzięki energicznej kampanii reklamowej. Studio Machine Zone zdaje się nie uczyć i dokładnie taką samą taktykę podejmuje w przypadku gry Mobile Strike. Na przykład do reklamy tej gry mobilnej zatrudniono Schwarzeneggera. Dla ciekawski poniżej wstawiam film prezentujący wspomnianą reklamę.
Gra mogła okazać się ciekawa i interesująca ale zabrakło odpowiedniej formy. Rozbudowa bazy nuży, same bitwy też nie są ekscytujące czy ciekawe. Zawsze pozytywnym aspektem są sojusze dzięki czemu możemy mieć lepszy kontakt z innymi graczami, otrzymać pomoc od sojuszników jeśli natkniemy na problem. Jest to właśnie przyjemnym aspektem w tej grze. Ale z powodu niskiej jakości gry i słabej możliwości zapewnienia rozgrywki na dłuższy okres coraz więcej ludzi opuszcza grę przez co często się zdarza, że sojusze zostają bez liderów, którzy dowodzili sojuszami i pilnowali porządku.
Reasumując, gra posiada potencjał i mogłaby zapewniać rozrywkę na długi czas dając możliwość rozbudowy bazy, armii i konkurowanie z innymi graczami ale brak zajmującej fabuły i nużący gracza mechanizm nie zachęca do kontynuowania rozgrywki. Mechanizm bitwy jest zwyczajnie słabo rozwinięty, nie pozwala graczowi na podjęcie ważnych decyzji, które by mogły świadczyć o zwycięstwie lub przegranej na polu bitwy.
Czy ta strategia zajmuje wasz czas i dostarcza niezbędnej rozrywki? Czy może wręcz przeciwnie?
