Mars: Mars [recenzja gry na telefon]

Witam. W tym artykule przedstawię wam gierkę na smartphone'y, która bardzo mnie urzekła. Mam nadzieję, że przekonam was do jej przeczytania, a sam artykuł wam się spodoba. Miłego czytania!
Na początek kilka podstawowych informacji o gierce:

• Dostępna jest ona na ios, jak i na androida

• Gra w nią jest bezpłatna, z wyjątkiem niekoniecznych mikropłatności, jeśli ktoś byłby zainteresowany

• Producentem gry Mars: Mars jest Pomelo Games, natomiast sprzedającym Outbox SRL

• Nie zajmuje dużo miejsca, bo tylko 148 MB

• Kategoria przyporządkowana do gierki to Arcade, a ja bym dodała do tego przygodówka i zręcznościowa

• Gra otrzymała bardzo wysoką ocenę przez graczy, czyli 4,7/5 gwiazdek

Przechodzimy do opisu i wątku gry.

Jak możemy się domyślać po samym tytule, "fabuła" osadzona jest na Marsie. Jak mówi nam opis gry, jesteśmy śmiałkami, którzy z czystej ciekawości postanowili wziąć udział w misji wylecenia na Mars. Naszym zadaniem jest zaspokojenie naszej żądzy przygód jak i poznanie tutejszego klimatu oraz zbadanie powierzchni planety. Niektórzy naukowcy śmią uważać nas za szaleńców, zresztą pewnie mają po części racje, bo wyruszamy na jak dotąd tajemniczą dla ludzkości planetę wyposażeni jedynie w nasz jetpack.


Po takim bujnym i mam nadzieję ciekawym wstępie warto opisać trochę grę od strony praktycznej. Na stromej powierzchni Marsa rozmieszczone są, nazwijmy to platformy. Wcześniej wspomniany przeze mnie jetpack oczywiście musi być czymś zasilany (tak! producenci zadbali o każdy detal i prawdomówność gierki). Energii tej dostarcza nam paliwo. Jak to bywa w grach tego typu, mamy jego ograniczoną ilość. Naszym zadaniem jest więc unoszenie się nad powierzchnią Marsa oraz bezpieczne wylądowanie na jednej z takich platform. Oczywiście, żeby gra nie była za łatwa, paliwo wyczerpuje się z prędkością światła. Co prawda, platformy są blisko siebie, co trochę ułatwia zadanie. Po każdym wylądowaniu, nasz jetpack automatycznie się wypełnia.

Żeby dodatkowo urozmaicić rozgrywkę, twórcy przedstawili nas jako wyjątkowo przewrażliwionego astronautę, który nie tylko musi wylądować idealnie na platformie, ale musi na nią spaść, a raczej opaść jak piórko. W przeciwnym razie, jego, a raczej nasza historia kończy się tragicznie.


Gra oferuje nam także przeróżne mikrofunkcje, mające mniejszy lub większy wpływ na naszą rozgrywkę. Są to: tablica osiągnięć, możliwość nagrywania naszego gameplay'u, pobijanie rekordów, porównywanie wyników z innymi graczami, robienie selfie w locie, zbieranie bilecików, które później możemy wymienić na nową postać...


Ocena gry:

Grafika: 9/10

Na początek to, co najbardziej przekonało mnie do tej gry. Jest to właśnie grafika. Bardzo podoba mi się zamysł i wyobrażenie twórców o tej jakże mało dla nas znanej planecie. Cały, jak to nazwę "background" zmienia się wraz z postacią. W moim posiadaniu znajdują się na razie 3 postacie, a wszyscy ci astronauci maja ciekawy wygląd oraz tło. Wszystko zostało idealnie dopracowane, a wraz z muzyka, o której za chwilkę wspomnę robi idealny klimat.


Rozgrywka: 8,5/10

Mimo iż początkowo gra jest całkiem irytująca i trudno przechodzić kolejne platformy, z czasem stajemy się mistrzami. Napotykamy na swojej drodze coraz to nowe utrudnienia, przez co gra się nie nudzi. Tak jak wspomniałam, sterowanie jest o tyle łatwe, jeśli znajdziemy odpowiadający nam sposób i nauczymy się oszczędzać paliwo. Poza tym gra uczy nas cierpliwości, co wielu osobom we współczesnych czasach bardzo się przyda.




Muzyka: 9/10

Kolejny aspekt gry budujący niewyobrażalny klimat. Dźwięki wiania wiatru, odbijanie się od drzew (które swoją drogą nie wiem czy powinny tam się znaleźć), gwizdy naszego jetpacka... to wszystko wprawia nas w idealny nastrój i poczucie snu. Ja osobiście grając w tą grę czuję się jakbym rzeczywiście była na Marsie!


Końcowa ocena: 9/10!