Margonem - hit czy kit?

Margonem to ponoć najlepsza gra przeglądarkowa RPG w Polsce. Czy rzeczywiście tak jest? W pigułce uargumentuję, że Margonem ma więcej wad niż zalet. Zapraszam!

Myśląc o Margonem mam mieszane uczucia, ponieważ ta gra jest po prostu nudna. Dlaczego? Ktoś powie, jest masa lokacji, potworów i bossów. Są nawet questy, jednak opierają się na idź, wymorduj, przynieś, co dla gracza może być nużące. Jakim cudem ta gra zdobyła takie poparcie wśród graczy? Może dlatego, że nadaje się do grania gdy naprawdę nie ma nic do roboty, ale szczerze sam nie jestem pewien. W takim razie hit czy kit?

Zacznę od zalet, choć ich mało. Grając w Margonem czuję, że jestem bohaterem fantastycznej powieści. Wszystko ma swoją historię i jest ze sobą powiązane, także jest klimat, ale fabuła ma się całkiem dobrze, choć questy są na niskim poziomie. Kolejną zaletą jest fakt, że potrzebujemy do gry tylko przeglądarki i łącza internetowego (klawiatura i myszka to oczywistość), więc mogę w to grać na drewnianym komputerze. Jako małą zaletę można powiedzieć o aż 6 profesjach (klas), choć moim zdaniem nie wyróżniają się od siebie tak bardzo, co jest dla mnie trochę słabe. Jako ostatni plus mogę powiedzieć o dość przyjemnym i intuicyjnym interfejsje, jak i grafice choć jest dwuwymiarowa. Mapy są ładnie wykonane, a modele postaci niebanalne.

Wady, których jest cała masa, są zauważalne w prawie każdym etapie gry. Zacznijmy od tego że mapy są strasznie małe jak na ilość graczy Margonem, przez co często tak jest, że nie ma żadnych potworów. Dodatkowo grafika jest niespójna, bo w jednych lokacjach przypomina robioną przez początkującego grafika, a w innych bardzo złożona i piękna. Powyżej już nawet 50 lvla gra traci sens i spotykamy się z niemiłym typem grindu, czyli zabijanie bossa i czekanie 10 minut aż sie zrespi i zapętlenie tych czynnosci. Powyżej 100 lvla Margonem jest niegrywalne i nieliczni jeszcze expią. Questy polegają na grindzie lub przynoszeniu przedmiotów, co nie jest ciekawe, a mogło być wykonane o wiele lepiej. Pozatym skoro mapy są zbyt małe, to jest ogrom ludzi atakujacych bossy i szansa że to wam się uda na niego zaszarżować jest na poziomie bliskim zera, więc można się pożegnać z dobrym ekwipunkiem. Myślę, że wad już wystarczy choć ich jeszcze więcej.

Margonem na dłuższą metę jest niegrywalne i nieciekawe. Można znaleźć o wiele lepsze gry na nudę niż własnie Margonem, a nie pożałujecie. Myślę, że do 50-60 lvla grać warto, bo czuć przyjemny klimat i można doświadczyć jak to jest być bohaterem fantastycznej książki. Odpowiadając na pytanie zadane w tytule, Margonem to kit i nie warto wciągać się w tę grę, bo szybko będziecie świadomi ile czasu zmarnowaliście.