• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Wejdź na nową stronę do zarabiania - Earnweb.com

    Oceń artykuł "Life is Strange: Before the Storm – recenzja gry."

    (4.8/5) 5 ocen
    KappaHype, 25 października 2018 15:44

    Life is Strange: Before the Storm – recenzja gry.

    Life is Strange: Before the Storm to gra, który opowiada o wydarzeniach pierwowzoru. Została ona wydana w 2017 roku, ale w przeciwieństwie do podstawowej wersji gry opowiada ona historię innej bohaterki.

    W grze wcielamy się w Chloe Price, czyli przyjaciółkę Maxine Caufield z oryginalnej gry. Life is Strange: Before the Storm po raz kolejny pokazuje historię wielkiej przyjaźni tym razem, pomiędzy protagonistką, a Rachel Amber. Fabuła została podzielona na trzy epizody, dodatkowo można również zaopatrzyć się w wersję specjalną, w której wcielamy się Max Caufield.

    W trakcie naszej przygody, ponownie jesteśmy zmuszeni do podejmowania istotnych dla dalszej rozgrywki decyzji, lecz tym razem, główna bohaterka Chloe Price nie posiada umiejętności manipulacji czasem, dlatego każde posunięcie musi być dokonane z rozwagą.
    Cała gra ponownie opiera się na rozwikływaniu łamigłówek oraz eksploracji odwiedzonych lokacji.
    Twórcy ponownie zaskakują przyjemną dla oka grafiką oraz wspaniałą oprawą dźwiękową, która zaciera wszelkie niedociągnięcia.
    Każdy gracz, który przeszedł już podstawową wersję gry, może być pozytywnie zaskoczony co do głównej bohaterki, która o dziwo całkiem dobrze sobie radzi w roli bohatera pierwszoplanowego. Chloe Price ma dość ciekawy sposób prowadzenia rozmowy, co czyni całą akcję znacznie żywszą oraz o wiele płynniejszą. Paradoksalnie same wątki przedstawione w grze bardzo wolno się rozwijają i często osiągają punkt kulminacyjny dopiero w ostatnim epizodzie. Pokazuje on głównie rozwój głównej bohaterki pod względem emocjonalnym, ale również bliżej przedstawia nam jej przyjaciółkę Rachel oraz jej sytuację rodzinną.
    Potencjalny gracz, w odróżnieniu do oryginalnej wersji gry, może poczuć się zawiedziony zakończeniem gry. Nie zdradzając go, mogę jednak powiedzieć, że większość graczy decyduje się na to samo zakończenie co już w jakiś sposób  sugeruje, w jaki sposób gra została poprowadzona.
    Finalnie mogę powiedzieć, że gra jest warta jako dopełnienie całej historii Chloe Price, którą było nam śledzić w podstawowej wersji gry. Niestety osobiście nie czułem już tak silnych emocji, które targały mną w oryginale, a sama rozgrywka wydawała się bardziej przewidywalna i często odczuwałem wrażenie jakby nie kleiła się kupy. Myślę, że gra zasługują maksymalnie na ocenę 7/10, głównie ze względu na niesamowitą ścieżkę dźwiękową, która jak wcześniej wspomniałem, odwraca uwagę od niedociągnięć tworóców.

    Wymagania sprzętowe:

    Procesor: Intel Core i3-2100 3.1 GHz/Phenom X4 945 3.0 GH
    Pamięć RAM: 3 GB RAM
    Karta graficzna: GeForce GTX 650/Radeon R7 250 lub lepsza
    Wolna pamięć na dysku: 14 GB HDD
    System operacyjny: Windows 7 64-bit

    A czy Wy przechodziliście już prequel gry Life is Strange? Jakie były Wasze wrażenia?

    Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

    Oceń artykuł Life is Strange: Before the Storm – recenzja gry.

    (4.8/5) 5 ocen

    Komentarze

    Pobrał ktoś tę grę z gamehag? z nagród dostajemy 3 epizody? czy dodatek farewell też jest wliczany?

    7 stycznia 2019 22:56
    0

    spoko

    25 października 2018 17:48
    0

    Troche napisałeś tych artkułów :)

    25 października 2018 17:25
    0

    Może jednak warto...

    7 listopada 2018 08:13
    0

    Totalny kozak

    7 listopada 2018 21:42
    0

    Nice

    6 listopada 2018 15:15
    0

    Polecam

    25 października 2018 18:01
    0