League of Angels III - recenzja

League of Angels III to przeglądarkowa gra MMORPG. Tak jak poprzednie dwie części, rozgrywka cieszy oko pięknem i dopieszczeniem szczegółów. Grafika w tej części jest trójwymiarowa i niezwykle dopracowana. Jest bardzo przyjemna w odbiorze. Czy pozycja może zdobyć serca jak jej dwie poprzednie części? Zdecydowanie!

Na początek odkryję przed Wami niefortunną kartę. League of Angels jak jej poprzedniczka jest również wyposażona w mikropłatności oraz system uzupełniania energii. Gra jest możliwa do przejścia bez korzystania z opcji zapłaty prawdziwymi pieniędzmi, co wpływa na czas szybkości regeneracji, jednak jest o wiele łatwiej, jeżeli zdecydujesz się z nich korzystać. Ja jestem fanem serii League of Angels, dlatego przyjmuję to jako normalną i standardową cechę tych gier i nie mam problemy z drobną inwestycją w czas rozrywki. Gdy chcesz jednak pominąć ten element i grać za darmo, uzbrój się w cierpliwość. Energia odnawia się dość wolno sama z siebie.

Jednak gra nadrabia w innych aspektach. Przede wszystkim wspomniana wyżej grafika. Trzecia część oferuje doznania wzrokowe na naprawdę wysokim poziomie. League of Angels III moim zdaniem to jedna z najlepiej dopracowanych graficznie gier przeglądarkowych dostępnych na rynku. Rozgrywkę wzbogacono o większą ilość postaci i dodatkowych elementów, aby skutecznie zainteresować gracza. Na specjalne uznanie zasługuje również ścieżka dźwiękowa, którą wykonała profesjonalna orkiestra symfoniczna.

Twórcy gry postawili w tej części na dobrze znane rozwiązania, jedynie je nieco ulepszyli i odświeżyli. Czy to wada? Raczej nie, fani z pewnością będą zadowoleni. Postawienie na coś zupełnie nowego byłoby zbędnym ryzykiem. Po co zmieniać coś, co jest dobre? Mechanika czerpie z poprzednich części garściami, ale widoczne są też właśnie pewne udogodnienia i ulepszenia. Nie będę Was zanudzać szczegółami, bo możliwe, że trzecia część jest pierwszą, po którą sięgacie.

Gra jest mocno zautomatyzowana i nie pozwoli graczom na pogubienie się i sytuacje bez wyjścia. Moim zdaniem rozgrywka nastawiona jest na wypełnienie czasu i rozluźnienie, nie aspiruje do bycia dziełem, które będzie łamać serca, denerwować i zakłócać codzienną rutynę. Ma być miłym dodatkiem, który pomoże wypełnić każdy dzień i taka też jest w swojej naturze. League of Angels III jest bardzo przyjemnym umilaczem czasu. Warto w nią grać regularnie, gdyż twórcy doceniają codzienne aktywności i oferują ciekawe nagrody za nie.

To gra świetna dla wszystkich, którzy pragną prędko poczuć wartość swojej postaci. Rozwój postaci wzrasta dość szybko i rzeczywiście parametry mogą osiągać wyniki bardzo imponujące.

Gra oferuje tylko dwie postacie-męską i żeńską. Niech Cię to nie zmyli, pomimo tak małej różnorodności, postacie mogą mieć bardzo różne umiejętności, być bardzo silne albo słabe. W miarę rozwoju gry, zdobywania doświadczenia oraz zdobywania różnych artefaktów, postacie ewoluują i nabierają bardzo indywidualnych cech.

Rozgrywki są szybkie, nie są monotonne i trudne. Jedynie należy uważać, na to wydajemy złoto, ponieważ im dalej w las, tym większa potrzeba ulepszenia ekwipunku, który daje możliwość walki z bossami. Lepiej oszczędzać, bo zdobyć je nie jest łatwo.

League of Angels III jest przyjemną w odbiorze grą nastawioną na zrelaksowanie gracza i zapewnienie mu przyjemnej rozgrywki. Swoją misję wypełnia w stu procentach. Grę polubią wszyscy, którzy chcieliby czymś wypełnić czas i nie muszą to być fani świata fantasy. Rozgrywka jest na tyle przyjemna, że wciągnie także zwolennika zupełnie innej stylistyki.