Guild Wars 2 vs World of Warcraft! Kto wygra to starcie?

Jedną z wielu pozytywnych cech ogromnego świata World of Warcraft zdecydowanie jest jego fabuła.
Jest ona obszerna i nieustannie poszerzana poprzez nowe rozmaite patche i dodatki. Bardzo streszczając i uogólniając, wydarzenia WoW'a dzieją się kilka lat po wydarzeniach z Warcraft III: The Frozen Throne. Po przejściu Legionu i Plagi, świat jest zrujnowany. Część Plagi zbuntowała się i założyła własne miasto - The Undercity. Tytułują się mianem Opuszczonych, a ich liderką jest była dowódczyni wojsk obronnych Silvermoon City - Sylvanas Wildrunner.

Kolejnym dużym plusem jest duży wybór ras i zróżnicowane klasy, więc każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.
Większość ras pochodzi z Azeroth, jednak kilka innych przybyło z innych światów takich jak na przykład Draenor. Armie Płonącego Legionu pochodzą z wielu światów z całej Wirującej Pustki. 

Bez wątpienia zaletą również jest to, że jesteśmy w stanie bardzo przyjemnie i efektywnie levelować naszą postać. A co za tym idzie, nie sama meta naszego celu, jakim jest wbicie oczywiście maxa jest ważna, lecz sam sposób w jaki to robimy daje nam dużo przyjemności. 
Oprócz wielu zalet, legendarny tytuł Blizzarda nie grzeszy kilkoma DUŻYMI wadami.
Jest to m.i.n.: płatny, czasowy dostęp do gry, jakim jest abonament. Miesiąc w miesiąc. Jesteśmy zmuszeni płacić za czas, który naliczany jest nam nawet wtedy, gdy jesteśmy offline. Co prawda da się wyfarmić token czasowy za golda z gry, ale szczerze... Kto z nas zamiast cieszyć się fabułą i samą grą, chce spędzać około 80 godzin ( bo tyle trzeba spędzić na farmienie ) co miesiąc na to, żeby po prostu mieć dostęp do gry? 
Chyba każdy z nas jest w stanie wyobrazić sobie, co stanie się gdy wykupimy abonament, a nasi znajomi poproszą nas o wyjazd z nimi na kilka tygodni? ;-) Co więcej, może to prowadzić do nałogu, ponieważ chcąc wykorzystać jak najwięcej czasu będziemy również grać po nocach. 

Wiele osób uważa, że endgame ta gra ma świetny, a ja powiem - dosyć przeciętny i standardowy. Głównie robisz raidy (albo czekasz na nie pół dnia), te które są na topie oraz te, które kiedyś były (solo spokojnie można je zrobić), scenariusze, wbijanie repy (by móc kupić jakiegoś fajnego mounta) no i oczywiście PvP, World Bossy... Wydaje się to dużo i różnorodnie ale pozory mylą, ponieważ i tak większość czasu spędzisz afcząc w stolicy, taka prawda.

Ponadto, grafika WoW'a pozostawia wiele do życzenia, co jest oczywiste, ponieważ World of Warcraft to tytuł mimo że legendarny, to przysypany również sporą warstwą kurzu i nadgryziony zębem czasu. Koneserzy widoków zapierających dech w piersiach z pewnością będą zawiedzeni.