• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Wejdź na nową stronę do zarabiania - Earnweb.com

    Oceń artykuł "Guild Wars 2 - przedstawienie gry [PC, Mac]"

    (3/5) 1 ocena
    OmniQuisi, 27 lipca 2017 20:48

    Guild Wars 2 - przedstawienie gry [PC, Mac]

    Jako, że dzisiaj otrzymałem wiadomość, iż mojemu kontu stuknęły właśnie 2 lata, pomyślałem, że będzie to świetna okazja, by przybliżyć naszej społeczności mojego ulubionego MMORPGa. Mimo, iż będzie to trzeci artykuł na Gamehagu (zalecam zapoznać się z pozostałymi), chciałbym opisać tą grę, nie jako ktoś, kto zaczyna w nią grać, a ktoś, kto spędził w tej grze ponad 2000 godzin (dwa tysiące!) i czeka na kolejne rozszerzenie (które pojawi się na przełomie września/października). UWAGA! Jest to recenzja podstawki (darmowej!), a nie gry pełnej (podstawki + rozszerzenia Heart of Thorns). Nad dodatkiem pochylę się w innym artykule. 

    Czym różni się Guild Wars od innych MMO? To był jedyny RPG, gdzie po jego odpaleniu i udaniu się do punktu obserwacyjnego (odkrywa kawałek mapy na minimapie) miałem efekt "WOW". Przez kolejne 10 minut siedziałem przed monitorem szukając kolejnych "vist" z otwartymi ustami... Plus jeszcze ta świetna muzyka... Przyznaję z ręką na sercu - takiego uczucia nie miałem przy żadnej innej grze. Ciekawym jest to, że w miarę jak dłużej grałem - a gra odkrywała przede mną kolejne karty - efekt "WOW" nie słabnął, a wręcz przeciwnie... Gra non stop daje nam odczuć jacy to jesteśmy mali (ale jacy potężni) w skali świata i wydarzeń w nim występujących.

    Mamy 8 klas (2 ciężkie, 3 średnie i 3 lekkie) bohatera i 5 ras, spośród których możemy stworzyć swoją idealną postać - suwaków odpowiadających za tworzenie swojego awatara jest tutaj zatrzęsienie i bardzo rzadko możemy spotkać kogoś, kto przypomina nas choć w najmniejszym stopniu. Wtedy wskakujemy do gry i... lvlujemy. Tak - tutaj 80% gry staje przed nami otworem po wbiciu maksymalnego, osiemdziesiątego poziomu. I tutaj ANet zrobiło naprawdę świetną robotę ponieważ:
    - po pierwsze do maksymalnego poziomu doprowadza nas absolutnie wszystko co robimy, nieważne czy wytwarzamy nowe rzeczy korzystając z kompleksowego systemu craftingu, czy zabijamy potwory, czy eksplorujemy mapę. W dodatku dochodzimy tam bardzo szybko - wbicie 80 lvl trwa około 40 godzin;
    - po drugie gra przez ten cały czas przedstawia nam dokładnie i konkretnie postawy rozgrywki, tak, że na maksymalnym poziomie pod względem podstawowych umiejętności stoimy na równi z innymi.

    Eksploracja... Świat jest ogromny. OGROMNY! I może by nie było widać tej ogromności, gdyby nie ta różnorodność. Każda część mapy jest inna. Dosłownie. Każda. Eksploracja tutaj to czysta przyjemność. Jednak odkrycie całego świata na 100% może napsuć nam nieco krwi. Tutaj pomoc oczywiście przyniosą niezliczone strony internetowe poświęcone tej grze.

    Jedna z rzeczy która zatrzymała mnie przy GW na tak długo, to mechanika gry. Cała mechanika walk (PvE) rozgrywa się tu po stronie graczy, nie serwera, sprawia, że twórcy mogli zaszaleć z możliwościami naszej postaci. To nie WoW, gdzie musisz stać i czekać, aż postać skończy inkantację czaru. Tutaj ruch w walce jest najważniejszy, podczas niej poruszamy się nieustannie, biegamy, skaczemy, wykonujemy uniki, a dzięki unikatowej mechanice w walce PvE spotykamy się z niemal zerowym lagiem. Warto wspomnieć, że w Guild Wars nie spotykamy się ze zjawiskiem tzw. "niewidzialnej ściany", jak w większości MMORPGów. Co to oznacza? Praktycznie - cokolwiek widzisz, możesz tam wejść. Nieważne, czy to wzgórze, dach domu, etc. Możesz tam wejść, usiąść, położyć się... Mechanika gry spodoba się wszystkim miłośnikom gry RolePlay.

    By nie było tak kolorowo - optymalizacja leży i kwiczy. Podczas eksploracji osiągniemy od 30 do 60 klatek na sekundę, ale jeżeli chodzi o np. World Bossy to gra traktuje wszystkich po równo - nieważne czy masz starego Radeona HD6000 czy GTX1080Ti - 10 FPS i dziękuję bardzo.

    PvP - owszem, istnieje. Tyle warto o nim wspomnieć. Ale jest i trzeci tryb - WvW. 3 serwery, po 2000 graczy każdy walczą między sobą na jednej mapie, obok siebie. Walka zamienia się w grę o przetrwanie, nie ruszamy się nigdzie bez większej grupy, a celem jest przejęcie jak największej ilości zamków, fortec oraz twierdz i utrzymanie przez jak najdłużej. Kto nie został wystrzelony z katapulty nie zrozumie ;).

    I tutaj jedna ważna rzecz - wersja darmowa gry jest wersją PEŁNĄ, lecz ograniczoną. Jedynymi ograniczeniami są:
    - dostęp do niektórych rzeczy z rynku (które na początkowych etapach gry nie będą nam potrzebne, przez ponad 300h gry nie odczułem w ogóle tego ograniczenia);
    - dostęp do niektórych map (główne miasto-hub odblokowujemy od 30 poziomu, ale mamy miasta każdej rasy, w których jest dokładnie to samo);
    - miejsce w ekwipunku (maks. 60 miejsc i to może trochę doskwierać).
    UWAGA! Jeżeli gra Cię wciągnie i zdecydujesz się na zakup, NIE KUPUJ podstawki, tylko dodatek. Dodatek albowiem jest zarówno pełną wersją gry, jak i dodatkiem - plus jest tańszy niż sama podstawka.

    Jako MMORPG jest wyjątkowo przystępne dla nowych graczy i daje ogromną przyjemność z rozgrywki. Gra zasługuje na 4,5/5. W pełni zasłużone.

    -OmniQuisi

    P.S. Jeżeli recenzja spotka się z Waszym pozytywnym przyjęciem przygotuję drugą część - spojrzenie okiem weterana - a to już nie będzie takie przyjemne do czytania... ;)

    Oceń artykuł Guild Wars 2 - przedstawienie gry [PC, Mac]

    (3/5) 1 ocena

    Komentarze

    to jest fajne polecam 9/10 fajne

    2 sierpnia 2017 08:37
    0

    Chyba stara* :D
    Gry nie znam, ale recenzja ładna. ;)

    1 sierpnia 2017 13:59
    0

    Stata gra nie warta opisania💗

    31 lipca 2017 07:23
    0

    Interesująca recenzja, nawet zachęciła mnie do zagrania, bo wcześniej nie grałem w tą grę

    8 sierpnia 2017 10:09
    0

    7/10

    31 lipca 2017 19:40
    0