DMA Design (obecnie Rockstar North) wyprodukowało jeden z pierwszych sandboksów.
Nie obyło się bez kontrowersji w czasach, gdy w grach widziano głownie niepotrzebna przemoc.
Nie ominęło to serii GTA gdzie w końcu aniołkami nie jesteśmy.
Mało brakowało a gra nie ukazała by się w tej formie jaka znamy.
Naciski władz mówiące o tym ze gry powodują wzrost przestępczości okazały się nie prawda.
Na nasze szczęście i naszego nieszczęśliwego kraju cenura do nas nie dotarła.
Tytuł ukazał się w 1997 r. jako pierwsza odsłona słynnego cyklu.
Jedna z pierwszych gier która zapadła mi tak w pamięć.
Kiedy dorwaliśmy demo gry ograniczone czasem nie mogliśmy się oderwać od komputera.
Mogę dodać tylko dla zainteresowanych ze twórcy udostępnili grę za darmo, wraz z dodatkiem London.
Wielu młodszych graczy może w ogolę go nie kojarzyć, a widząc ten tytuł napawa ich tylko śmiech.
Widok z góry był nietypowym rozwiązaniem, ale przyjął się świetnie.
Mapę podzielono na trzy znane już nam miasta :
Liberty City
San Andreas
Vice City
Zaczynaliśmy w pierwszym,reszta mapy odkrywała się w trakcie postępu misji.
Misje i zlecenia otrzymywaliśmy poprzez budki telefoniczne.
Polegały głownie na zniszczeniu bądź kradzieży jakiegoś auta.
Tak jak i w późniejszych odsłonach serii poziom pościgu policji zależał od wykroczeń.
Miasto żyło swoim życiem,tory kolejki miejskiej potrafiły popieścić nas prądem.
Bronie i pancerze znajdowaliśmy w skrzynkach poukrywanych w całym mieście.
Gdy rozwaliliśmy jakieś auto powodując pożar, zaraz pojawiała straż by je ugasić.
Przy potrąceniu przechodnia ratowała go z opresji karetka.
Teraz w gra jest to normą,ale wtedy to była prawdziwa innowacja.
Mechanik też się pojawił w grze - przemalowywał skradziony przez nas pojazd w odpowiednich dziuplach.
Kill Frenzy (pl. Szał Zabijania) - był to czasowy tryb rozwałki,gdzie nie groziły nam żadne konsekwencje rozwałki.
Dostawaliśmy broń albo pojazd specjalny a naszym zadaniem było sianie zniszczenia na ulicach.
W grze pojawił się nawet czołg znany z nowych odsłon.
Arsenał może nie urywał głowy ilością, ale na tamte czasy był wystarczający.
Pistolet
Karabin maszynowy
Wyrzutnia rakiet
Miotacz ognia
Pojazdów w GTA było sporo różniły się osiągami i wyglądem.
Wiele z nich przetrwało nawet w późniejszych edycjach w lekko zmienionych wersjach.
Mimo ze dziś wyglądają jak zlepek pikseli kiedyś pobudzały wyobraźnie graczy .
Mimo ze gra jest jest już bardzo leciwa nie można zapomnieć o tym tytule.
Nowe komputery mogą mieć problem z odpaleniem tego tytułu, ale w internecie jest wiele sposobów by to zrobić.
Gdyby nie ten tytuł kto wie czy w ogóle pojawiły by się kolejne odsłony.
Sukces pierwszej części zrodził w twórcach chęć rozwijania tytułu.
Zagrywając się już w piątą odsłonę serii (nie licząc dodatków) pamiętam od czego się to wszystko zaczęło
Ja nigdy nie zapomnę godzin spędzonych z tym tytułem.
a Wy pamiętacie może tą grę? Graliście? Czy wygląd was odstrasza?
Podzielcie się wspomnieniami w komentarzu.
Pozdrawiam.
xXD
No spoko
:))))
Xddx
Dawne czasy
Klasyka
Stare czasu
Ciekawe XD
Fajny artykuł typku.