FPP (first-person perspective) i TPP (third-person perspective) zapewniają różne wrażenia, ale które umiejscowienie kamery umożliwia większą radość z gry? Z punktu widzenia bohatera czy za jego plecami?
Zacznijmy od tego, że FPP pomaga nam się skupić dużo bardziej na tym, co wokoło nas, co tworzy pewien paradoks. Jak to możliwe? Patrzymy na świat bezpośrednio z oczu bohatera, jesteśmy dosłownie w jego ciele i przyswajamy lepiej to, co dookoła nas niż odczucia samego bohatera? Ano właśnie tak. To, że nie widzimy postaci, powoduje, że nie przywiązujemy takiej wagi do jej charakterystyki, natomiast łatwiej nam się skupić na otoczeniu. Dlatego typowe strzelanki jak Counter-Strike, Call of Duty czy Battlefield mają kamerę z pierwszej osoby, by nam łatwiej było się skupić na naszych celach. Podobnie jest z symulatorami i grami eksploracyjnymi. Takie gry jak Take on Mars, Diluvion czy nawet No Man's Sky zapewniają nam głównie odczucia, które wynikają z otoczenia - z malowniczego, różnorodnego krajobrazu. Z drugiej strony, nie jest wcale tak, że skupiamy się tylko i wyłącznie na tym, co wokoło. Wszystkie wrażenia naszej postaci oddaje barwa jej głosu, np. w przypadku Firewatch.
Gry TPP, natomiast, stawiają zawsze na pierwszym planie naszą postać. W cutscenkach możemy zauważyć mimikę twarzy naszego bohatera, co pomaga wczuć się w stan. Możemy również zauważyć, jak nasza postać się porusza, jak jest ubrana. W niektórych grach możemy budować jej charakter poprzez podejmowane decyzje, np. w serii Wiedźmin. Poza tym, ponieważ w większości survivalowych sandboxów RPG mamy możliwość personalizacji bohatera, przez to w większości z nich dominuje kamera zza pleców, kamera z trzeciej osoby (H1Z1, Conan Exiles - oczywiście takie gry oferują nam również zmianę kamery, by zmienić sposób postrzegania gry). Owszem, skupiamy się w pierwszej kolejności na naszej postaci, ale to nie znaczy, że nie możemy zwracać uwagi na pejzaż, otoczenie - tak jest z najnowszą grą wcześniej wspomnianej serii - Wiedźminem 3, który właściwie jest swoistą syntezą skupienia się na otoczeniu, na naszej postaci i na krajobrazie.
Nie można stwierdzić jednoznacznie, który typ umiejscowienia kamery jest lepszy. To głównie zależy od indywidualnych zamiłowań graczy. Niektórzy grają w gry dla kampanii fabularnej, niektórzy - dla sandboksowej swodoby, a jeszcze inni - by upajać się pięknem krajobrazu.
Autor: Pacek39
Gry TPP, natomiast, stawiają zawsze na pierwszym planie naszą postać. W cutscenkach możemy zauważyć mimikę twarzy naszego bohatera, co pomaga wczuć się w stan. Możemy również zauważyć, jak nasza postać się porusza, jak jest ubrana. W niektórych grach możemy budować jej charakter poprzez podejmowane decyzje, np. w serii Wiedźmin. Poza tym, ponieważ w większości survivalowych sandboxów RPG mamy możliwość personalizacji bohatera, przez to w większości z nich dominuje kamera zza pleców, kamera z trzeciej osoby (H1Z1, Conan Exiles - oczywiście takie gry oferują nam również zmianę kamery, by zmienić sposób postrzegania gry). Owszem, skupiamy się w pierwszej kolejności na naszej postaci, ale to nie znaczy, że nie możemy zwracać uwagi na pejzaż, otoczenie - tak jest z najnowszą grą wcześniej wspomnianej serii - Wiedźminem 3, który właściwie jest swoistą syntezą skupienia się na otoczeniu, na naszej postaci i na krajobrazie.
Nie można stwierdzić jednoznacznie, który typ umiejscowienia kamery jest lepszy. To głównie zależy od indywidualnych zamiłowań graczy. Niektórzy grają w gry dla kampanii fabularnej, niektórzy - dla sandboksowej swodoby, a jeszcze inni - by upajać się pięknem krajobrazu.
Autor: Pacek39
Fajny art :D