Forza Horizon to pierwsza część serii, która została wydana na Xbox 360, 23 października 2012 roku.
Forza Horizon to spin-off popularnej serii Forza Motorsport. Jej wydanie spotkało się z różnymi opiniami. Niektórzy nastawieni byli pozytywnie uważając, że przyda się mała odskocznia od Motorsport. Byli jednak tacy, co mieli odmienne zdanie. Jedno jest pewne- ani jedni, ani drudzy nie mogli przewidzieć skali sukcesu tego tytułu.
Jako iż jest to gra wyścigowa,to fabuła nie jest bardzo skomplikowana.
Pojawiamy się na Festiwalu Horizon jako zupełnie nieznany kierowca i pniemy się w górę po szczeblach aż do mistrzostwa. Typowe "od zera do bohatera". Przedstawię wam jak ma się to to rozgrywki:
Na początku dostajemy żółtą opaskę, która symbolizuje pierwszy etap festiwalu, a na mapie pojawiają się wyścigi. Po ukończeniu wyścigu w zależności od miejsca, dostajemy daną ilość punktów. Po zebraniu pewnej ilości punktów potrzebnych do awansu, możemy odebrać następną opaskę, których jest łącznie siedem.
Każdy z etapów ma swoją "gwiazdę". Za pokonanie jej w zwykłym wyścigu o punkty dostajemy dodatkową gotówkę. Kiedy zdobędziemy następną opaskę, gwiazda wyzywa nas na pojedynek, której stawką jest gotówka oraz jej samochód. Fajne jest to, że każda gwiazda jest inna m.in. przyjdzie nam się ścigać z księciem, czy z trzykrotnym mistrzem tego festiwalu.
Trzeba przyznać, że bardzo łatwo jest wczuć się w wyścigi mimo tego, że nasz bohater jest niemy oraz bezimienny. Duży wpływ ma na to na pewno świat gry i jego oprawa. Na każdym kroku widać tą festiwalową magię. Gdzie nie spojrzeć tam bawią się ludzie.
Gracze doceniają ten tytuł nie tylko względu na rozgrywkę, ale też na udaną ścieżkę dźwiękową. Do naszej dyspozycji mamy trzy różne stacje radiowe, gdzie możemy usłyszeć m.in. remixy Skrillexa.
Urozmaiceniem dla zwykłych wyścigów jest ogrom różnych aktywności, które możemy spotkać na całej mapie:
Podsumowanie
Mimo, że gra ma już siedem lat, to dalej potrafi bawić. Osobiście, słaba jak na te czasy grafika bardzo mi nie przeszkadzała, a o braku deszczu dowiedziałem się dopiero po ukończeniu gry. Forza Horizon nie jest idealna, ale posiada w sobie coś, czego nie ma w “dwójka”, “trójka” i “czwórka”. Posiada tą festiwalową magię, która towarzyszy graczowi od początku, do końca gry.