Deszcz

Gem940

novice rank iconaugustin er sort: Very Cat emote (inline chat version)
unranked rank iconFateh Fateh: free
unranked rank iconFateh Fateh: robux
SystemGamehag: 5 users received Gem22 from the Rain.
unranked rank iconskrt: only scam meter games
novice rank iconfnogaj: Meowdy emote (inline chat version)
novice rank iconAtia: blobDance emote (inline chat version)
unranked rank iconmarion48: MYAAA emote (inline chat version)
novice rank iconhanfred: Meowdy emote (inline chat version)
unranked rank iconaugu er ikke hvid: Very Cat emote (inline chat version)
SystemGamehag: 5 users received Gem110 from the Rain.
unranked rank iconskrt: Capybara stare emote (inline chat version)
unranked rank iconMinroe wielhelm: eh
novice rank iconAtia: blobDance emote (inline chat version)
unranked rank iconaugu er ikke hvid: Very Cat emote (inline chat version)
novice rank iconhanfred: Meowdy emote (inline chat version)
unranked rank iconBober40: rain
unranked rank iconmo er sort: Meowdy emote (inline chat version)
SystemGamehag: 3 users received Gem74 from the Rain.
novice rank iconAtia: blobDance emote (inline chat version)
unranked rank iconBober40: rain
unranked rank iconLuis Pacheco: Very Cat emote (inline chat version)
unranked rank iconLuis Pacheco: Alguien dice como se gana las gemas??
unranked rank iconLuis Pacheco: Hola
unranked rank iconJosé Jesús Guzmán: Hola
novice rank iconhanfred: Meowdy emote (inline chat version)
SystemGamehag: 2 users received Gem33 from the Rain.
novice rank iconAtia: blobDance emote (inline chat version)
unranked rank icondem.pferd.heisst.horst: drake emote (inline chat version)
novice rank iconAtia: blobDance emote (inline chat version)
Zaloguj się, aby rozpocząć czatowanie

37

0/160

(27 ratings)
Fenomen battle royale

Fenomen battle royale

     Gdy w 2013 roku Brendan Green tworzył Arma 2 DayZ Battle Royale Mod mało kto spodziewał się, że w ciągu kilku najbliższych lat powstaną setki wariacji tego typu rozgrywki. Playerunknown zaszczepił w graczach pragnienie poczucia się jak uczestnik Igrzysk Śmierci. Chęć spełnienia oczekiwań użytkowników całkowicie zrewolucjonizowała ostatnie lata w branży gier. I choć powoli wygasa battle royale'owy hype, to wciąż wielu ludzi z zapartym tchem obserwuje turniejowe rozgrywki z wielkimi pulami nagród.

Będąca niesamowitym sukcesem modyfikacja do Army 2 została zaimplementowana również w następnej części serii. Posiadający wiele usprawnień oraz pozytywnych zmian fanowski dodatek przyciągnął licznych żądnych emocji graczy. Któż nie chciałby znaleźć się na ograniczonej coraz bardziej zwężającą się granicą mapie z dziesiątkami wrogów, którzy w każdej chwili mogą wyłonić się zza budynku z przygotowaną do strzału bronią? 
     Taki sam wniosek wysnuli deweloperzy z Sony Online Entertainment, twórcy H1Z1. Nawiązawszy współpracę z Brendanem zabrali się do pracy nad modyfikacją King of the Kill. Ukazała się ona na początku 2016 roku i w ciągu kilku miesięcy ilością aktywnych graczy zbliżyła się do przodujących na Steam'ie Doty 2 oraz CS:GO. Z racji braku konkurencji liczne błędy nie były jednak naprawiane, lecz zafascynowanych użytkowników nie zniechęcało to do produkcji. 
Wszystko co dobre kiedyś się kończy i tak było też w tym przypadku. Playerunknown nawiązał kontakt z kolejną firmą - tym razem Bluehole - co zakończyło się wypuszczeniem w pierwszym kwartale 2017 roku alfy PUBG'a. Znacznie przystępniejsza rozgrywka oraz regularne aktualizacje pomogły grze w zaskarbieniu sobie przychylności użytkowników. Dodatkowo nadzieje wzbudzała również obietnica wyjścia produkcji z Early Accessu wraz z końcem roku kalendarzowego. Playerunknown's Battlegrounds osiągnęło nawet więcej niż swój toporny poprzednik. Pod względem liczby jednocześnie grających na Steamie awansowało na pierwsze miejsce, przerywając dominację Doty 2. 
     Sony Online Entertainment pod zmienioną nazwą Daybreak Studios widząc spadek zainteresowania H1Z1, zaczęło usprawniać rozgrywkę oraz poprawiać liczne błędy. Jednak nagłe i radykalne zmiany jeszcze bardziej zniechęciły starych graczy do jednego z prekursorów trybu battle royale. 
Sprawy nie ułatwia fakt, iż gra wciąż znajduje się we Wczesnym Dostępie, a dodatkowo rosnące jak grzyby po deszczu wariacje tego sposobu rozgrywki z Fortnite'm na czele pozwalają twierdzić, że King of the Kill nie wróci już do czasów, gdy niepodzielnie panowało wśród miłośników modyfikacji do Army. 
     Jeżeli mówimy o grach z gatunku battle royale nie możemy zapomnieć o złotym dziecku Epic Games. Mająca premierę w drugiej połowie 2017 roku produkcja oferująca rozgrywkę na dobrze znanych zasadach, okazała się wyjątkowym hitem. Darmowy, przystępny dla nowych graczy Fortnite szybko stał się obiektem wielu streamów, którzy szeroko reklamując grę walnie przyczynili się do tego, że Golden Joystick Awards uznało ją za grę roku 2018. Jednak popularny wśród najmłodszych użytkowników (ze względu na liczne skórki oraz niestandardową grafikę) równie szybko zyskał sobie ogromne rzesze hejterów. Zniechęcani przez pełnych nienawiści osobników gracze zaczęli szukać innych rozwiązań. Wkrótce znaleźli je w grze Apex Legends, które obecnie również jest opuszczany przez wiele osób. Spowodowały to m.in. rzadkie aktualizacje, a choć twórcy jakiś czas temu spostrzegli swój błąd może być - jak w przypadku H1Z1 - za późno na działania. 
     Z kolei wśród użytkowników wolących rozgrywkę na smartfonach królują Brawl Stars, PUBG Mobile oraz specjalnie do tego przystosowana wersja Fortnite'a. Ten niesamowity sukces zauważyły inne wielkie firmy, takie jak EA oraz Valve, które zaimplementowały te mechaniki do swoich najbardziej znanych produkcji. Teraz jednak gasną echa rewolucji zapoczątkowanej przez Brendana Greena, ale jestem pewny, że jeszcze nie raz usłyszymy o święcących triumfy grach bazujących na rozgrywce przypominającej Igrzyska Śmierci (mające premierę w 2012 roku), które to, być może, stały się zalążkiem pomysłu Playerunknown'a.
Fenomen battle royale