Euro Truck Simulator - symulator ciężarówek dla każdego.

Gra ta chociaż już trochę zapomniana po premierze
drugiej części gry nadal sprawia frajdę i fajnie się 
w nią gra. Jest to symulator samochodów ciężarowych
w którym mamy możliwość zwiedzenia największych
miast Starego Kontynentu na czele z Berlinem, Paryżem,
Rzymem czy Madrytem.Gra swoją premierę miała 20
sierpnia 2008 a została wyprodukowana przez czeskie
studio SCS Software.

W przeciwieństwie do pozostałych popularnych gier tego gatunku
tytuł koncentruje się na europejskich modelach ciężarówek, które
zostały odwzorowane z najdrobniejszymi szczegółami.
W grze wykorzystano silnik zastosowany w poprzednich grach 
SCS ale został on mocno stuningowany co przyniosło rezultaty
w dłuższych trasach przejazdów, umożliwiło dodanie bardziej
szczegółowych terenów oraz dużo dokładnieszych modeli
ciężarówek.

Pozostałe zmiany można już zapisać tylko po stronie minusów
a jednym z największych jest brak mozliwości założenia własnej
firmy transportowej przewożącej ładunki z jednego miasta/państwa/firmy
do drugiego. Aspekt ekonomiczny gry został mocno zubożony. Musimy 
jeździć samotnie i o zatrudnieniu kolejnych kierowców nie ma mowy.


Nie wiem, czym zajmowali się autorzy przez ostatni czas, z pewnością
jednak nie urządzili sobie „burzy mózgów”, której efektem byłyby nowe i świeże pomysły na przeciwdziałanie monotonii w grze. Albo w ogóle jakiekolwiek koncepty…
Tradycyjnie więc (oj, niechlubna to tradycja) nie uświadczymy na trasie zdarzeń losowych: karamboli czy robót drogowych zmuszających do szukania objazdu itp.


Choć gra ta pretenduje do miana symulatora to trzeba sobie jasno powiedzieć
że model jazdy bardziej przypomina grę zręcznościowom. Prowadzenie 
ciężarówek nie jest skomplikowane. a opowieści o wpadnięciu w poślizg
i zasuwaniu w poprzek trasy raczej można zakwalifikować jako brednie.
Czasem zdarzy się, że zarzuci naczepą, szczególnie jeśli gwałtownie
zmieniamy pas ruchu szybkim tirem i to by było na tyle.


Podrasowano mocno silnik graficzny jednak o żadnej większej ewolucji,
a tym bardziej rewolucji nie może być mowy. Gra nie posiada jakiejś 
niesamowitej grafiki bo twórcy bardziej skupiają się na dodawaniu 
efektów lśnień słońca na chromowanych elementach ciężarówek,
zamiast wreszcie zabrać się za to, co ważniejsze czyli np. odwzorowanie
uszkodzeń pojazdów które tutaj naprawdę wołają o pomstę do nieba.


Cięcia nie ominęły również sfery dźwiękowej programu – oberwało się
nawet CB radiu, które w tym cyklu pojawia się i znika. Tym razem znowu
go zabrakło - pewnie kierowca zapomniał domknąć drzwi szoferki,
zostawiając tira na jakimś polskim parkingu...


Podsumowując gra sprawia wrażenie niedokończonej produkcji która
posiada duże braki wizualne i mechaniczne ale i tak gra się w nią 
przyjemnie chociaż w tych czasach mamy do wyboru gry o 
zdecydowanie lepszej oprawie wizualnej i sięgamy raczej po nowsze
tytuły ale od czasu do czasu warto sobie przypomnieć jak kiedyś
wyglądały gry i dowiedzieć się o nich czegoś wiecej niż tylko czytać
recenzje.