Doom (2016) to reboot klasycznej serii pierwszoosobowych strzelanek. I pomimo tego, że od premiery pierwszej części minęły aż 23 lata a gatunek fps naturalnie ewoluował, to próżno szukać innej, tak bardzo nawiązującej do korzeni gatunku gry.
Seria Doom nigdy nie należała do gier wyjątkowo ambitnych, szkielet rozgrywki polegał na dynamicznym mordowaniu piekielnych hord. Również w tej odsłonie nie uległo to zmianie - po rozpoczęciu rozgrywki, bez żadnego wstępu chwytamy za broń i ruszamy mordować pierwszych nieszczęśników z piekła rodem. Oczywiście nie ma tu mowy o taktycznym chowaniu się za osłoną i strzelaniu - trzeba biegać, skakać, chwytać się gzymsów i podnosić leżące wszędzie amunicję i apteczki (nie znajdziemy tu autoregeneracji zdrowia). Warto wspomnieć, że mimo tego rozgrywka nie polega na bezmyślnym strzelaniu - w takim wypadku szybko zostalibyśmy zmiażdżeni przez złowrogich przeciwników.
Wybór dostępnych giwer jest oczywiście szeroki a i same bronie są bardzo różnorodne - mamy chociażby klasycznego shotguna i karabin maszynowy a także wyrzutnię rakiet czy kultowy, przepotężny bfg. Oprócz tego, przy pomocy znajdowanych na mapie dronów bojowych, niemal każdą broń można modyfikować - zyskuje ona wtedy drugi, alternatywny tryb, jak na przykład karabin szturmowy może otrzymać lunetę lub minirakiety, robiące sieczkę z przeciwników. Do tego, w formie nagrody za wyzwania mapy (swoiste zadania do wykonania w przeciągu misji) otrzymujemy specjalne żetony do ulepszania wspomnianych modyfikacji. W grze otrzymujemy stosunkowo rozbudowane możliwości ulepszania naszej postaci - po maksymalnym upgradzie konkretnej broni otrzymujemy specjalne wyzwanie, które wynagrodzone jest potężnym wzmocnieniem danej modyfikacji, jak na przykład możliwość korzystania z minirakiet bez konieczności przeładowania.
Rzecz jasna w kwestii przeciwników również nie możemy być zawiedzeni, zwłaszcza że spotykamy wielu „starych znajomych” jak chociażby cacodemona. Mamy wiec zarówno godne pożałowania demony-mięsa armatnie jak i potężnych baronów piekieł, wymaganych bardziej przemyślanej taktyki, szczególnie na wyższych poziomach trudności.
Konstrukcje map są zazwyczaj dość liniowe - ot przejściu z punktu a do punktu b zabierając po drodze klucz, poprzerywane walką z hordami demonów. Nie można jednak narzekać na monotonię widoków - zwiedzamy rozmaite lokacje - od siedziby korporacji, poprzez „elektrownie” argentu poprzez same piekielne czeluście. Nie towarzyszy nam wiec uczucie deja vu. Pomimo liniowości map twórcom udało się zmieścić w nich całe mnóstwo dodatkowych elementów - zaczynajac od wyzwań Runy - minigierek polegających na wykonaniu konkretnej czynności w określonym czasie, nagradzanych specjalnym wzmocnieniem (który również można wylevelować!) poprzez ulepszania statystyk, kończąc na żetonach wzmacniających nasz pretorski pancerz. Nie zabrakło również przedmiotów stricte kolekcjonerskich, w formie humorystycznych laleczek.
W grze towarzyszy nam wspaniały, idealnie dopasowany do rozgrywki soundtrack. O ile nie znam się na muzyce metalowej to nie trzeba być znawcą by docenić wspaniałe dźwięki akompaniujące się do wszechobecnej rzezi demonów.
Dla recenzenckiej uczciwości należy również wspomnieć o minusach gry - o fabule, będącej zaledwie tłem dla rozwałki, niemym bohaterze z którym ciężko się utożsamić czy bądź co bądź prostolinijnym gameplayu. Z drugiej strony jednak - czy szukając dobrej opowieści z interesującym bohaterem natrafilibysmy na Dooma? Nie sądzę.
Słowem podsumowania - Doom (2016) to retro koktajl z krwi, amunicji i demonów, z dodatkiem niemal rpg-owych opcji rozbudowy zarówno bohatera jak i sprzętu. Jeśli potrzebujesz odpoczynku od ciężkich, skomplikowanych gier video - Doom jest grą dla ciebie.
Gra nadal trzyma poziom - ścieżka dźwiękowa to istny majstersztyk, niesamowite areny - przyjemność gry na najwyższym poziomie, jedną z najlepszych gier 2016 jest bez wątpienia Doom
spoczko artykul
gra ktoś w momio?
SPoko recenzja
Spoko artykuł ale jednak wole gry typu MineCraft :P
spoko gra i artykuł
super gierka polecam
Warto było ciebie przepuścić wczoraj
dobry artykuł
nie zły artykul doom kozak gierka