Doom - recenzja rodem z piekła!

Niekiedy trafiają się gry przeciętne, dobre, czasem nawet wyśmienite. Nie raz zdarzyło nam się grać w produkcje, które odkładaliśmy po kilku godzinach zabawy lub gry w których nabijaliśmy setki godzin. Doom z 2016 roku, może nie wystarczy aż na tak długo, ale nie zmienia to faktu, że jest to gra z gatunku FPS warta każdej świeczki, a przynajmniej każdego Kamienia Dusz. Dlaczego tak uważam?

Zapraszam do recenzji!

1. Witamy na Marsie

Doom został wydany w 2016 roku przez id Software i został wydany na PC, PS4, Xbox One oraz Switcha. Była to 4 część serii o walkach Doom marina z wysłannikami piekielnych czeluści. Po średniej poprzedniczce Doom 2016 miał wrócić do łask graczy powracając do korzeni. Akcja rozgrywa się na Czerwonej Planecie, gdzie to pewna korporacja na skutek eksperymentu uruchomiła portal do piekła. Przez portal momentalnie przybyły hordy krwiożerczych istot, które momentalnie pozbyły się załogi placówki. Fabuła nie jest zbytnio skomplikowana i jest jedynie pretekstem do rozgniatania kolejnych głów demonów na piekielnych posadzkach. Co do samego wyglądu gry, ta wygląda po prostu ślicznie.  Tekstury są ostre niczym kły Cacodemona, soczyste kolory nadają okolicy życia, a zwiedzane miejscówki są po prostu super. Muzyka jest dobrana tutaj idealnie ! Doskonale wpasowuje się w brutalność przedstawionego świata i dodatkowo potęguje dynamiczność starć.



2. Przeciwnicy rodem z piekła

Napotkamy w grze wiele przeciwników, którzy z pewnością zostaną na długo w naszej pamięci. Każdy z demonów ma swoje własne zachowanie, ataki i style poruszania się. Im dalej w las (lub otchłań, jak kto woli) tym owych potworów jest więcej i więcej. Na naszej drodze spotkamy choćby słabiutkie diabliki, szarżujące Spectry, grube i powolne Mancubusy czy choćby latające Revenanty. Na każdego z nich potrzeba innej taktyki walki oraz innego oręża.



3. Pistolet, strzelba, miotacz plazmy, wyrzutnia rakiet i piła

Dostępnych środków eliminacji spaczonych pomiotów zła jest tutaj naprawdę wiele. Każdą z obecnych pukawek można dodatkowo ulepszać i wykonywać specjalne wyzwania, które odblokują ich specjalne zdolności. Jak już wcześniej wspomniałem, na każdego demona dobra jest inna broń - nie ma spluwy idealnej. Inaczej będziemy walczyć z napromieniowanymi, byłymi pracownikami bazy badawczej, a inaczej z Rycerzami Piekieł do których raczej przyda się cięższa giwera. Poza bronią palną dostępna jest również piła pozwalająca eliminować wrogów i odzyskiwać z nich amunicję (a w miarę rozwoju też pancerz). Jest także opcja wykonywania zabójstw chwały jeśli wyprowadzimy wroga z równowagi. Jest soczyście i krwawo, więc gra jest raczej przeznaczona dla starszych odbiorców.

5.Bohaterskie wyzwania, sekrety i ulepszenia Slayera

Tak, w grze istnieje możliwość ulepszenia naszego komandosa. Można to zrobić odzyskując odpowiednie "klucze" z poległych żołnierzy ( zyskując dodatkowe życie, pancerz albo miejsce na amunicję) lub wykonując wyzwania run, które potem odblokowują unikalne bonusy dla naszego bohatera. Warto się w to bawić!
Co do sekretów są to słodkie minifigurki, informacje o przedstawionym świecie i postaciach oraz kody oszustw, pozwalające nam urozmaicić rozgrywkę. Przyjemne, ale nie obowiązkowe.



Podsumowując..

Doom to jedna z tych strzelanek w których nie sposób się nudzić. Bez przydługich cutscenek, bez gliczy i mikrotransakcji. Mimo iż przejście gry zajmuje ok. 13h, warto oddać się piekielnej historii, która dostała swoją kontynuacje w piątej części syklu - Doom Eternal.

Ode mnie Doomik dostaje potworne 9+/10 i

Pozdrawiam i do następnej recenzji!

Autor: MATFOO



PS. Specjalnie nie wspomniałem tutaj o multi, którego nie miałem przyjemności zagrać.