Cześć, tu GLaDOS. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć wam o czynnikach które sprawiają, że tracimy rachubę czasu w grach singleplayer, czyli mówiąc prościej: dlaczego czas upływa tak szybko, kiedy gramy. Artykuł napisałam w oparciu o swoje doświadczenia i wiedzę naukową. Spróbowałam to wszystko wyjaśnić swoimi słowami. Mam nadzieję, że tekst w takim nietypowym formacie wam się spodoba. Zapraszam do czytania.
Ile razy spotkaliście się z sytuacją, że usiedliście przed ekranem komputera tylko na przysłowiową godzinkę, a potem zobaczyliście na zegarze upływ praktycznie całego dnia? A może obiecaliście sobie, że tylko zerkniecie na uprawę w grze farmerskiej, a potem bezsensownie czekaliście na jej urośnięcie przez kilka godzin? Takich sytuacji jest od groma. Wiele razy sama przyłapałam się na takim marnowaniu czasu. Nie chcę nikogo pouczać jak nim rozporządzać ale uważam, że posiadanie podstawowej wiedzy o tym jak twórcy gier nami manipulują pomoże w prowadzeniu bardziej rozsądnego trybu życia. Przejdźmy więc do rzeczy.
1. System dnia i nocy
Doba w Minecrafcie trwa równe dwadzieścia minut. W Slime Rancherze każda sekunda w rzeczywistości równa się wirtualnej minucie. W grach ciągle mamy coś do zrobienia, a nieustannie brakuje nam na to czasu, bo dni w nich są zbyt krótkie. W wielu produkcjach podstawą jest pamiętanie o spędzeniu nocy w łóżku, aby uniknąć starć z potworami albo utraty przedmiotów. Takie przeskakiwanie od nieprawdziwego wschodu do zachodu słońca odwraca uwagę od tego co dzieje się za naszymi oknami oraz zaburza postrzeganie czasu, przez to, że obserwujemy przyspieszone upływanie dnia. Gracze wpadają w błędne koło. Obiecują sobie, że na przykład przerwą rozgrywkę po zakończeniu się piątego dnia. W międzyczasie pojawi się setka powodów, które utrudnią im dotrzymanie obietnicy; zostaną zaatakowani, okradzeni, będą daleko od domu albo nie zdążą wykonać wszystkich obowiązków. Czas zakończenia rozgrywki stale przesuwa się do przodu z dwóch prostych powodów - albo gracz nie zdąży zrobić wszystkiego w kilkunastu minutach wirtualnego dnia albo perspektywa zapisywania gry w niebezpiecznym miejscu jest niezbyt kusząca.
2. System zadań
Każdy z nas się z nim spotkał. Na myśli mam dwie rzeczy: misje wewnątrz gry oraz achievementy na platformie, na której się dana produkcja znajduje. Z reguły takie zadania pojawiają się w najmniej odpowiednich momentach, a ich wykonanie skutkuje natychmiastowym pojawieniem się kolejnych. Takie coś działało świetnie w Metin 2. Wprawdzie nie jest to tytuł singleplayer, jednak doskonale odzwierciedla działanie ów systemu. Zaczyna się od tego, że zostajemy wysłani po jakiś surowiec, dostarczenie przesyłki albo pokonanie bestii, po prostu cokolwiek. Gdy to zrobimy, w rogu ekranu wyskakuje kolejne powiadomienie z zadaniem do wykonania. Często zdarza się, że jest ono powiązane z poprzednim. Na przykład, po dotarciu do jakiejś lokacji, dostajemy misję o znalezieniu czegoś znajdującego się wokół niej. Gracz szybko podejmie wyzwanie i będzie kontynuował wykonywanie questów. No bo przecież "ma po drodze", "zrobi to szybko i będzie miał spokój" albo "dostanie wartościowe przedmioty". A czas ucieka.
3. Specjalne wydarzenia
Dotyczy to gier, w których mamy dostęp do kalendarza i pór roku. Przykładami takich pozycji mogą być Terraria, Stardew Valley czy nawet The Sims. Przez specjalne wydarzenia mam na myśli festiwale, które występują w grze raz na jakiś czas lub tylko przy niektórych okolicznościach. Na tę pułapkę damy się nabrać najszybciej, gdy będziemy mieli z nią do czynienia po raz pierwszy. Przytoczę tutaj pewną sytuację, która świetnie wam pokaże na czym to polega. Gramy w The Sims 4, gdy nagle otrzymujemy wiadomość, że za kilka dni będzie miało miejsce Święto Miłości. Powiada się, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Tutaj te powiedzenie działa doskonale. Ciekawość doprowadzi nas do oczekiwania na ten wyjątkowy dzień, podczas którego będziemy mogli zobaczyć co przygotowali dla nas twórcy albo też uzyskamy dostęp do nowych opcji. Wszystko teorytycznie jest w porządku, ale w praktyce często jesteśmy skazani na bezsensowne patrzenie się w ekran, aby tylko czas do rozpoczęcia wydarzenia minął jak najszybciej.
GLaDOS.
takie troche prawdziwe
dobrze napisane :D
Spoko
spoko artykuł :D
Świetny artykuł. Czyta się bardzo lekko, więc widać, że wiesz co robisz :)
Oooo metin2 hehe
Jedyny taki artykuł
Fajne
Działa dzięki za info
Oryginalny temat oraz dobre wykonanie.