Jeszcze kilka lat temu pecety jako platforma do grania traciły na popularności, pałeczkę przejęły konsole. Dziś jednak sytuacja się zmieniła.
Pecetowe granie w 2016 roku przyniosło niemal 36 miliardów dolarów dochodu, tu trzeba zaznaczyć, że są to jedynie szacunki i trzeba brać na nie pewien margines, ale jednak coś w tym jest. Mimo wszystko kiedy popatrzymy na tytuły AAA, które pojawiają się na pecetach, ciągle natrafiamy na kiepskie porty oraz zabezpieczenia antypirackie, które nie cieszą się zbyt wielką sympatią wśród graczy. Skąd więc teza, że w pececie przyszłość grania Tim Sweeney twierdzi, że w grach free-to-play, a dane które pojawiają się podsumowania finansowych na rok 2016 między innymi w Super Date mogą rzeczywiście tę tezę potwierdzać. Duży udział w tym miejscu ma rynek azjatycki, który pod tym względem jest przepotężny i jakże ironiczne jest to że gry określające się mianem darmowych zarabiają najwięcej.
Popatrzymy na to co teraz robi Epic, grę w stylu moba, czyli Paragon sam Sweeney nie ukrywa że ich statek płynie tam gdzie są pieniądze. Jeżeli sobie przypomnimy to Epic Games zaczynał przecież na pecetach, kiedy dochody z tej platformy zaczęły spadać przerzucili się na konsole tworząc Gears of War, teraz znów wracają na blaszaki. Zresztą ostatnia odsłona Gears of War również pojawiła się na pecetach i możecie powiedzieć, że za tym wszystkim stoi chciwy cynizm, ale takie studia jak Epic nie mogą pozwolić sobie na idealizm. Muszą tak obracać się na rynku, żeby przetrwać. Paragon to też gra kompetytywna z e-sportowym potencjałem, tego typu gry również według Sweeneya stanowią o przyszłości pecetów. Zresztą League of Legends, Dota 2, czy ostatnio Overwatch, czyli gry które są jednymi z liderów e-sporcie zarabiają ogromne pieniądze. W zeszłym roku sam League of Legends zarobił 1,6 miliarda dolarów.
Przyczyny popularności gier free-to-play Sweeney dopatruje się również w nowym pokoleniu graczy, które przyzwyczajone jest do darmowych gier mobilnych. Nawet nie tyle przyzwyczajone co wychowane na nim, dlatego wśród tego pokolenia konsole stają się coraz mniej popularne. Pada jeszcze stwierdzenie że gamingowe laptopy w końcu stały się rzeczywiście gamingowe i potężne, a laptop jest mobilny. Problem w tym że na razie gamingowe laptopy pomimo tego, że mają naprawdę dobre parametry są potwornie ciężkie i jasne są bardziej poręczne niż pecet stacjonarny, ale i tak transportowanie ich jest raczej niewygodne.
W słowach Toma Sweeneya jest sporo racji, produkcje free-to-play to już nie są tylko te facebookowe giereczki w które zakrywają się w wolnym czasie panie domu. To potężny biznes, a pieniądze w grach free-to-play są dlatego że gra w nie coraz więcej osób i ciężko się temu dziwić patrząc zarówno na obecne pokolenie graczy jak i na to które dopiero swoją przygodę z grami zaczyna. Obecne pokolenie które dorastało ze smartfonami przyklejonymi do ręki kojarzy granie z mobilnymi produkcjami free-to-play w których fabuły jest jak na lekarstwo, o ile w ogóle. Oni często nie potrzebują rozbudowanej historii, gry free-to-play są skonstruowane z myślą o takim użytkowników. Są proste, a jeżeli nie chcesz, nie musisz im poświęcać dużej ilości czasu. Oczywiście są one zaprojektowane w taki sposób żeby zachęcić gracza do jak najdłuższy posiedzeń, co w konsekwencji prowadzi również do płacenia, ale nie ma również problemu z tym żeby posiedzieć 30 minut i wrócić do obowiązków. Do tego dochodzi jeszcze kompetytywny charakter takich gier jak League of Legends, czy Dota 2.
Gry AAA zawsze będą dużą częścią pecetowego grania, ale musimy również dostrzec że i tak są to gry multiplatformowe, a porty na peceta ciągle pozostawiają wiele do życzenia i owszem powstają gry przeznaczone tylko na pecety, jednak nie są to tytuły duże. Sytuacji nie poprawiają też indyki, które kiedyś rzeczywiście były synonimem oryginalnych pomysłów, a teraz wśród zalewu steamowych pomyj, ciężko znaleźć coś godnego uwagi i do tego dochodzi oczywiście największy rynek światowy gier free-to-play, czyli Azja. Azjatycki rynek pecetowych gier free-to-play przyniósł w zeszłym roku około 12 miliardów dolarów dochodu.
Taki sam artykuł zrobiło tvgry... :D
konsola lepsza
spoko artykuł
Konsola lepsz
Fajnie zbudowany artykuł ;)