Czy gry MMORPG odchodzą do lamusa?

Czy moda na gry MMORPG przerodziła się już w ich totalny koniec? Czy, jak wiele osób i serwisów sugeruje, MMORPG się umiera? Myślę, że jest to raczej bezmyślny, populistyczny krzyk niż sensowna teza.

Gry MMORPG to nadal dosyć popularny gatunek gier i mimo tego, iż traci on stopniowo na popularności, to jednak trochę czasu minie, zanim owe gry "umrą". Poza tym, spadek popularności może zwyczajnie wynikać z przewidywalności kolejnych gier i nowych kontentów, dodatków wychodzących do obecnych gier. 

MMORPG to - niewątpliwie - gatunek ludzi starszej generacji graczy - ludzi, którzy urodzili się począwszy od lat 70. do lat 90. ubiegłego wieku. Ci ludzie mają już swoje rodziny, prace i nie mają czasu, by poświęcać się grze w takim stopniu, jak było to dawniej. Chociaż, to nie jest całe wytłumaczenie tego, dlaczego MMORPG nie jest już tak popularne jak kiedyś. Prawda jest taka, że studia, odpowiadające za tego typu gry, nie mają pomysłów, w jaki sposób przyciągnąć nowego gracza i czasami idą w złą stronę. Tak było np. z World of Warcraft: Warlords of Draenor. Ten dodatek do popularnego WoW-a, zamiast przyciągnąć gracza nowej generacji (gracza, który woli FPS-y, gry survivalowe czy nawet gry na smartfona), spowodował, że część "wyjadaczy" zniechęciła się do gry i wróciła dopiero wraz z wydaniem nowego kontentu pt. World of Warcraft: Legion.

Model i charakterystyka gracza ewoluuje z czasem - jest to niepodważalny fakt... Ale czy to oznacza nieuchronny koniec gier MMORPG? Oczywiście, że nie. Prawda jest taka, że ponadprzeciętna gra potrafi przyciągnąć nawet gracza, który sympatyzuje z innymi gatunkami - to właśnie czyni ją ponadprzeciętną. 

Osobiście, jako fan i gracz MMORPG, wiążę duże nadzieje z tym gatunkiem i wierzę, że twórcy gier MMORPG w końcu znajdą świetny sposób na przyciągnięcie "świeżego" gracza i zakończą ten przestój, a nawet regres gatunku.