21
0/160
Każdy kto kiedykolwiek zainteresował się jakąś grą trafił na cosplay'e z tej serii. Gry dają duże pole do popisu w tworzeniu skomplikowanych zbroi i szczegółowych szat. Jednak czy taki wybór postaci ma tylko jasne strony? Przyjrzę się temu, bazując na własnym doświadczeniu.
Plusy cosplayu z gier:
1.Rozpoznawalność
Powiedzmy to szczerze, stroje chociażby z League of Legends zawsze mają wzięcie. Wiele osób je zna, lub chociaż kojarzy. Na konwentach są często rozpoznawane i chwalone. Za popularnością idzie też drugi plus:
2.Ułatwione planowanie
Weźmy na celownik jakąkolwiek postać z popularnej gry, oraz taką pochodzącą z mało znanej animacji czy książki. Im popularniejsza seria, tym większe opcje. Zacznijmy od obrazków referencyjnych, czyli takich, które pokazują postać z każdej strony, dzięki czemu łatwiej jest wykonać kostium. Gry posiadają ich na pęczki. Nie tylko normalną wersję postaci, ale też wszystkich skórek. W nieznanych seriach ze świecą szukać jakiejkolwiek refki.
Marzy ci się strój Wiedźmina? A może zawsze chciałeś zostać Jinx? Nic prostszego. Peruki, gotowe stroje, bronie, internet ma wszystko. Pozyskanie trudnych do zrobienia elementów, lub nawet całego kostiumu jest dziecinnie proste. Nie trzeba szukać materiałów i spędzać godzin na szyciu. Taka mała wielka zaleta znanej serii.
Uwielbiasz jakąś postać, ale nie podoba ci się jej strój? Jest zbyt trudny do wykonania? Zawsze możesz sięgnąć po skórki. Wybierz tą wersję bohatera, która najbardziej odpowiada tobie i twoim umiejętnościom. Nie dość, że zrobisz cosplay ulubionej postaci, to ludzie na konwentach docenią twoją pomysłowość. A kiedy nawet skiny zawodzą, możesz sięgnąć po arty. W tym również można przebierać.
To tylko część z zalet, ale przejdźmy teraz do wad.
1.Cena
Przekleństwo każdego cosplayera, czyli niebotyczne ceny gotowych stroi, peruk, czy materiałów. Kostiumy z gier są zazwyczaj bardzo szczegółowe, przez co pochłaniają dużo pianki, tkaniny, czy nawet kleju. Gotowy cosplay, razem z peruką, kosztuje najczęściej kilkaset złotych. Zawsze można kombinować szyjąc samodzielnie. To pozwala trochę zaoszczędzić na materiałach i stosować niekonwencjonalne sposoby, które choć wyglądają głupio, to działają (chociażby robienie przestrzennych detali gorącym klejem)
Oczywiście możecie zacząć od najprostszej wersji, ale bądźmy szczerzy, cosplayerzy lubią rzucać się na głęboką wodę. Wielkie bronie, pełne szczegółów zbroje, fryzury najdziwniejszych kolorów… Więcej czasu zajmie nam kombinowanie, jak dany element zrobić niż faktyczne robienie go.
Wyobraźcie sobie, że planujecie cosplay. Akurat w League of Legends wyszła nowa postać, Senna. Podoba wam się jej strój, charakter, jesteście nawet podobni, no wszystko super! Ale potem przychodzi kwestia jej działa. Gdybyśmy chcieli zrobić je idealnie z ręfką, to powinno być mniej więcej tak duże jak my. Teraz przeliczcie to na materiały, czas pracy i problemy z transportem. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.
W większości fandomy bardzo pozytywnie reagują na cosplay. Są jednak pojedynczy ludzie, którzy zawsze doczepią się, że cosplayer jest niepodobny do postaci, niszczy jej wizerunek itp. Na szczęście jest to mniejszość.
Dajcie znać czy interesuje was temat cosplayu. (Jakby nie patrzeć jest związany z grami) Do następnego razu!