Przygody Sheparda i jego kompani są już dawno za nami, a oddalona od naszej o ponad 2 i pół miliona świetlnych Galaktyka Andromedy kusi nowymi wyzwaniami. Tym razem w grze "Mass Effect Andromeda", która ma być nowym rozdziałem w kosmicznym uniwersum "bioware". Kilka dni temu nowe informacje na jej temat ujrzały światło dzienne. Podsumujmy zatem co wiemy na temat gry "Mass Effect Andromeda".
Scenarzyści "bioware" chcąc uniknąć nieścisłości i sprzeczności z trylogii umieścili wydarzenia z "Andromedy" 600 lat po wojażach Sheparda. Według linii czasowej misja eksploracyjna nowej galaktyki zaczyna się mniej więcej po wydarzeniach pierwszego Mass Efekcta i w trakcie drugiego. Uczestnicy misji nie wiedzą więc jak wielkim zagrożeniem są żniwiarze. Ominęły ich również wydarzenia z trzeciej częśc.i Rodzi do kilka pytań między innymi skoro minęło 600 lat od wojny ze żniwiarzami czy nowi bohaterowie dowiedzą się co się działo w tym czasie w rodzimej galaktyce? Do Andromedy lecieć będzie flota pięciu statków czwartej arki oraz ogromny statek o nazwie Nexus który pełnić będzie rolę czegoś na wzór cytadeli. Arka, którą podróżują nasi bohaterowie nazywać się będzie HyperJon. W tym momencie mój wewnętrzny miłośnik dobrej literatury uśmiecha się z błogości bo HyperJon to tytuł książki Dana Simmonsa, która uchodzi za jeden z największych klasyków literatury science fiction. Tytuł dzieła simmonsa z kolei pochodzi od poematu Johna Keatsa. Okej dobra, dosyć tych literackich wynurzeń. Wracajmy do Mass effect. Każdą arką ma dowodzić Pioner- mężczyzna lub kobieta odznaczające się ponadprzeciętnym i zdolnościami fizycznymi oraz intelektualnymi. No taki prawdziwy przywódca. I w syna albo córkę takiego Pionera wcielimy się w "Mass Effect Andromeda". Ważne jest to, że jeżeli zdecydujemy się na wybór jednego z nich to drugie nie znika z historii. Wiemy również, że pojawią się przedstawiciele ras znanych już uniwersum: salarianie, kroganie, asari, turianie, oprócz tego oczywiście spotkamy nowe. Zwiastun sugeruje, że conajmniej jedna z nich będzie do nas wrogo nastawiona. Co ciekawe Andromeda nie jest planowana jako początek nowej trylogii. Nie wiadomo też jeszcze czy powstanie druga część. Można więc póki co zakładać, że nowa gra z uniwersum Mass effect będzie osobno zamkniętą historią, tyle jeżeli chodzi o zarys fabularny który ciągle jest dosyć mglisty. Podstawy Mechaniki natomiast mają być podobne. To ciągle będzie strzelanka z systemem osłon, z elementami eksploracji oraz RPG. Powrócić ma mapa galaktyk, ale w nieco innej postaci. Przejścia podróżowania mają być bardziej płynne, ponieważ na naszym statku nie będzie ekranów ładowania, mimo wszystko nie do końca jeszcze wiadomo jak dokładnie będzie to wyglądać. W eksploracji natomiast pomóc ma nam Nomad, czyli pojazd, który będzie przypominać tego znanego z jedynki Mako. Co ciekawe "Andromeda" ma być nie tyle grą z otwartym światem, co bardziej z elementami otwartego świata można więc wnioskować, że będzie to rozwiązane tak jak w poprzednich częściach. Oprócz pojazdów wrócą również towarzysze. Plotki głoszą, że ma być ich siedmiu. Zarówno przedstawicieli naszej galaktyki, jak i Andromedy. Powrócą również misje lojalnościowe, ale również w nieco zmienionej formie. W dwójce niewykonanie takiej misji często wiązało się z tym, że dany bohater po prostu ginął. W andromedzie nie będzie miało to miejsca, a tego typu misje będą już w stu procentach opcjonalne.Znikną również wybory oparte na schemacie "idealista renegat". Owszem wybory i decyzje pojawią się w grze, ale mają być one bardziej dwuznaczne niż wybór między niebieską, a czerwoną. Opcję w podobnej formie mają być natomiast rozwiązane wydarzenia w trakcie dialogów, kiedy musieliśmy kontekstowo szybko podjąć jakąś decyzję. Niewielkim zmianom uległy również system walki, aktywna pauza ciągle będzie jedną z opcji, z których będziemy mogli korzystać podczas walki, ale nie będzie ona odgrywała już tak istotnej roli jak wcześniej. W tym samym zniknęły globalny czas odnowienia, umiejętności, które teraz będą miały osobne CoolDowny oraz będą przypisane do indywidualnych klawiszy. Urozmaicenie ma wprowadzić jetpack, którym będziemy mogli operować w trakcie walki. Starcia mają być przez to wielopoziomowe. Podobnie jak w poprzednich częściach istotną rolę odgrywać będzie doświadczenie zdobywane w trakcie wykonywania misji. Różnica polega na tym, że zrezygnowano z klasowego podziału postaci. Jednak istnieje możliwość specjalizacji, im więcej punktów poświęcimy na rozwój danej gałęzi umiejętności, odblokuje nam się osobny profil. Mam wrażenie, że będzie to coś na wzór takiej klasy elitarnej. Pytanie, które często mi się nasuwa tyczy się podobieństw między Inkwizycją a nowym Mas effectem. Ostatnia część "Dragon Age" miała w sobie dużo takich elementów zbierackich oraz mmowych. Wiemy, że zbieranie surowców potrzebnych do craftingu będzie obecne w andromedzie. Ponadto pojawi się zakładanie placówek, które mają nam posłużyć za punkty szybkiej podróży i schronienia na planetach o nieprzyjaznych okolicznościach. Cóż, miejmy nadzieję, że granitowe elementy będą lepiej rozwiązane niż inkwizycji. Mgliście natomiast prezentują się póki co kwestie techniczne. Wiadomo, że o pewnym 4K ,ie ma mowy. Natomiast jeżeli chodzi o klatki na sekundę twórcy odpowiadają w zależności od platformy. Mark Walters, dyrektor kreatywny "Andromedy" dodaje również "im lepszy PC tym więcej klatek na sekundę". Możliwe więc, że konsole będą miały ograniczenie 30 FPS. To co wiemy na temat tego jak wygląda Andromeda pozwala na lekki optymizm. Lekki, bo mimo wszystko sygnały, że będzie ona nieco podobna do "inkwizycji" trochę niepokoją. Nie uważam, że "Inkwizycja" była złą grą jednak pewne jej elementy były raczej niedopracowane. Mam nadzieję, że nawet jeżeli pojawią się one w "andromedzie" będą one mniej inwazyjne. Na nowe przygody w Uniwersum Mass effectu, ale już w nowej galaktyce wyruszymy w wiasonę. Do kolejnego artykułu Cześć :D