• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Wejdź na nową stronę do zarabiania - Earnweb.com

    Oceń artykuł "Bronie, Czołgi, Eksplozje - Battlefield V"

    (5/5) 3 oceny
    KlaudekKossak, 23 listopada 2018 23:11

    Bronie, Czołgi, Eksplozje - Battlefield V

    Kolejna odsłona serii Battlefield, za której stworzeniem stoi studio DICE. Co tym razem przyniesie nam następna odsłona cyklu? 

     Gra Battelfield oferuje nam bardzo rozbudowany tryb multiplayer. Twórcy wprowadzili do niego wiele zmian. Główne założenie rozgrywki się nie zmieniło. Nadal musimy zniszczyć naszych wrogów, żeby odnieść zwycięstwo. Mamy większą kontrole nad bronią, ponieważ wycofano system losowości odrzutu, który był znany z poprzednich części. Musimy być bardziej czujni z racji tego, że nie możemy już oznaczać wrogów. a znacznie to ułatwiało przebieg walki. Przez to dobra orientacja i sposób pozycjonowania się, przybliży nas do zwycięstwa. Czołgi prowadzi się teraz bardziej opornie oraz wymagają większej wprawy, bo w na przykład Battelfield 1 były one prawdziwą maszynką do mordowania żołnierzy piechoty. Jeśli chcemy się przydać drużynie, możemy reanimować poległych kompanów, z nieco mniejszą skutecznością niż medyk, ale jednak zawsze coś. Bitwę rozpoczynamy z małym zasobem amunicji, więc musimy nauczyć się dobrze nią zarządzać. Moim zdaniem jest to plus, ponieważ w poprzednich odsłonach, żeby wyczerpać amunicje musieliśmy się nieźle namęczyć.
     
     Podobny obraz
     Tryb singleplayer jest nieco mniej rozbudowany jak multi. Historia tego trybu będzie się składała z trzech różnych kampanii tak zwanych War Stories. Każda z nich opowiada inną, mało znaną historię z okresu drugiej wojny światowej. Są to krótkie, trwające około godzinę, przygody żołnierzy w różnych rejonach frontu. W pierwszej wcielimy się w brytyjskiego złodzieja, którego wypuszczono z więzienia, aby mógł wstąpić do oddziałów specjalnych. Musimy po cichu wyeliminować niemiecki garnizon, jednak nie mamy do tego zadania broni z tłumikiem, więc nasza cicha akcja prawdopodobnie zakończy się wymianą ognia. Druga opowieść przenosi nas do Norwegii, gdzie wcielamy się w kobietę-komandosa. Musimy ocalić z niewoli niemieckiej, naszego rodaka. Ciekawy może okazać się wariant przemieszczania się, jadąc na nartach. Trzecia i najlepiej zrobiona historia mówi o czarnoskórym mężczyźnie, który pochodzi z francuskiej koloni. Chce on pokazać wartość żołnierzy, mieszkających w afrykańskich koloniach. Bohatersko prowadzi swój oddział na samobójczą śmierć. Ta opowieść najlepiej oddaje realia i okrucieństwo wojny. Jednak tryb single jest dość mierny przy porównywaniu z multiplayer. Jest on miejscami powtarzalny i nierealistyczny.  Podobno w grudniu ma pojawić się czwarty epizod, który zrobiony będzie z rozwagą i namysłem.

     Podobny obraz
     Podsumowując, to co zawsze - wybuchy, eksplozje, strzały, trupy i ogólnie rozwałka. Oprawa graficzna stoi na wysokim poziomie, ponieważ modele postaci i otoczenie są zrobione z dbałością o szczegóły. Podkład dźwiękowy jest dopracowany - czujemy się jak na prawdziwej wojnie, słysząc dookoła strzały i wybuchy. Battlefield V czerpie oczywiście sporo z poprzednich odsłon, ale i daje coś od siebie. Warto jednak skupić się na trybie multiplayer, bo na single pozostawia po sobie wiele do życzenia i nie może posłużyć jako rozgrzewka przed rozgrywką sieciową. Moim zdaniem studio DICE zrobiło kawał dobrej roboty i utarło nosa konkurencyjnemu Call Of Duty. 
     Pozdrawiam. 
     

    Oceń artykuł Bronie, Czołgi, Eksplozje - Battlefield V

    (5/5) 3 oceny

    Komentarze

    Spoko artykuł

    1 grudnia 2018 09:38
    0

    poświęciała duze czasu. więc zrobiła kawał dobrej roboty.


    29 listopada 2018 20:15
    0

    Idealny artykuł

    25 listopada 2018 15:54
    0

    Super artykuł

    24 listopada 2018 16:15
    0

    Wszystko jest co powinno. Brawo!

    24 listopada 2018 14:03
    0