(Android) Forces of Freedom Tactical Team Infantry Combat [Beta]- recenzja

          Forces of Freedom to darmowa gra z gatunku TPS(Third Person Shooter) na smartfony z systemem Android. Nie została jeszcze oficjalnie wydana do Sklepu Play, przez co na razie użytkownicy mogą znaleźć ją we wcześniejszym dostępie. Gra skupia się na krótkich rozgrywkach multiplayer 5v5 na, póki co, jednej mapie.

          Na początek trochę o mechanice i sterowaniu. Forces of Freedom wygląda dosyć ładnie, gra sama ustawia odpowiednie ustawienia graficzne i na razie nie można tego samemu zmienić. Sterowanie jest bardzo proste. Po lewej stronie ekranu mamy przyciski odpowiadające za bieg(mocne wychylenie gałki włącza sprint), celowanie oraz strzał(który jest tym celniejszy, im dłużej go naciśniemy). Postać porusza się dosyć wolno, przez co wygląda to w miarę realistycznie. Po prawej stronie znajduje się przycisk odpowiadający za zmianę postawy żołnierza. Jedno kliknięcie powoduje kucnięcie, dwa położenie się na ziemi. Mamy także system dostrzegania wrogów. Dostrzeżenie wroga powoduje pokazanie na krótko jego modelu 3d dla sojuszników i vice versa. Kiedy my zostaniemy dostrzeżeni, zobaczymy żółtą lampkę i napis "You have been spotted". Gra oferuje też system przygwożdżenia przy trafieniu. Ekran trafionego gracza zaczyna się kołysać, a nasza widoczność się rozmazuje na kilka sekund. Mamy oczywiście wtedy mniejszą celność. Jedno dobre trafienie w głowę to zazwyczaj zabójstwo lub odebranie 95hp. Strzały z karabinu automatycznego zadają ok. 30 obrażeń. 

          Gra oferuje niespotykany system wyboru postaci i ich rozwoju. Obecnie mamy tylko dwie frakcje: USA i ZSRR. Różnią się one wyglądem żołnierzy oraz wyposażeniem. W becie oferuje ona dwie klasy żołnierzy:

-rifleman- żołnierz z karabinem automatycznym, który daje większy efekt przygwożdżenia

-sniper- żołnierz z karabinem powtarzalnym(mamy tylko jeden strzał i za każdym razem trzeba przeładowywać)

Zamysłem twórców jest umiejscowienie tych dwóch klas w różnych przedziałach czasowych, od 1960 roku do 2010r.(co 10 lat). Chodzi o to, że każda klasa będzie miała inne wyposażenie, ubiór oraz umiejętności co 10 lat dalej, np. inaczej wygląda snajper dla 1960r. niż w 1980r. Jest to dosyć trudne do przekazania na papierze, ale bardzo dobrze sprawdza się w grze. Nie wiadomo, czy będzie można grać mecze z łączonymi żołnierzami z różnych dekad. Ten screenshot dokładnie wyjaśnia działanie tego systemu. Wg mnie jest to ciekawy system, niespotykany nigdzie indziej, a same walki są zbalansowane.

         Obecnie dostępny jest jeden tryb gry- mogę go nazwać pomieszaniem Team Elimination i Capture the Flag lub po prostu drużynowy King of the Hill. Dosyć skomplikowane? Nie mogłem znaleźć odpowiedniej nazwy, więc postaram się wyjaśnić. Otóż celem każdej w dwóch pięcioosobowych drużyn jest przejęcie flagi na środku mapy(przejmuje się ją dosyć wolno) albo wyeliminowanie wszystkich przeciwników(przy czym przejęcie flagi skutkuje końcem rundy, niezależnie od ilości żywych wrogów). Można więc położyć się na ziemi za kamieniem i zabijać wrogów z ukrycia albo biec w sam środek walki szturmowcem, jednocześnie przejmując flagę. Należy grać rozważnie, gdyż mamy tylko jedno życie!

       Kolejnym unikalnym aspektem Forces of Freedom jest system rankingowy. Został on ostatnio zaaktualizowany. Na punkty rankingowe (nazywane w grze trofeami) składa się od teraz każda punktowana akcja w grze- zabójstwo, przejęcie flagi, asysty, dostrzeganie, przygwożdżenie itd. Liczą się także zadane obrażenia wszystkim wrogom. Po zliczeniu tych punktów dostajemy trofea, które wypełniają pasek rangi, która definiuje nasze umiejętności. Rangi zaczynają się od Enlisted do Commander. 
Ale uwaga! Będziemy mieli odjęte punkty rangi za przegrane rundy, czyli możemy też stracić naszą obecną rangę!

Plusy:

-darmowa

-ładna grafika

-wciągająca rozgrywka multiplayer

-nie waży dużo(ok. 200MB)

-brak mikropłatności (jak na razie)

Minusy:

-mało zawartości (gra w fazie beta)

-czasami zdarzają sie bugi, np. wpadnięcie pod mapę

Ocena: 8/10