Czołem!
Girls Fabric Face. Przypadnie ona do gustu głównie miłośnikom przygód, horrorów, rozwiązywania zagadek oraz produkcji niezależnych. Zapraszam do czytania.
Gra A Girls Fabric Face została wprowadzona na rynek 10 marca 2017 roku przez kanadyjskiego programistę TurnVex (prawdopodobnie ma on słowiańskie korzenie!). Jest ona trzecim tytułem wychodzącym spod rąk tego twórcy i zarówno poprzednie, jak i ta dzisiaj omawiana mają bardzo pozytywne opinie. Produkcję możecie nabyć za niecałe 11 złotych. Czy warto się więc nią zainteresować? Zaraz się o tym przekonamy.
W starym mieszkaniu w miasteczku SattleWen miało miejsce brutalne morderstwo. Trzy małe dziewczynki zostały zamordowane w wyjątkowo makabryczny sposób. Policji do tej pory nie udało się odszukać sprawcy; śledztwo utknęło w martwym punkcie i wszystko zapowiadało na to, że zostanie umorzone z powodu braku dowodów. Prawie każdy mieszkaniec tej okolicy omijał szerokim łukiem popadający w ruinę budynek w trosce o swoje życie.
Prawie, bo był jeden wyjątek. Szesnastoletnia Anna od zawsze miała żyłkę detektywistyczną; interesowała się takimi sprawami od najmłodszych lat. Stwierdziła, że skoro mundurowi nie są w stanie poradzić sobie z tą sprawą, to ona się nią zajmie. Przygotowana i uzbrojona dostała się na starą posesję, umieszczając w kilku miejscach kamery i przechodząc do szczegółowego badania miejsca zbrodni. Nie znalazła jednak nic konkretnego, co naprowadziłoby ją na trop mordercy. Wyglądało na to, że policja zdążyła już wszystko pozbierać i wyczyścić. Rozczarowana miała już opuścić budynek, ale wtedy przyszła jej do głowy myśl, żeby sprawdzić jeszcze piwnicę.
Właśnie tam znalazła coś podejrzanego. Szybko też dowiedziała się, że duchy trzech dziewczynek nie pozwolą jej wyjść, dopóki dziewczyna nie pozna prawdy na temat ich śmieci. Czy Anna zachowa zimną krew i pomoże ofiarom otrzymać upragnioną zemstę już po śmierci?
Przejdźmy teraz do kwestii technicznych. Grafika jest w porządku; wprawdzie trochę brakuje jej realizmu, ale nie wygląda sztucznie i kiczowato. Rozgrywka będzie polegała głównie na interakcji z przedmiotami i rozwiązywaniu zagadek. Fabuła? Powiem tyle: To pierwszy horror, w którym paranormalne istoty nie próbują nas zabić, a błagają o pomoc. Twórca zapowiedział ponad godzinę rozgrywki, cztery interesujące zakończenia i kilka easter eggów. Czy grę polecam? Jak najbardziej! Za taką cenę zdecydowanie warto ją wypróbować.
A jaka jest wasza opinia na temat gry A Girls Fabric Face? Koniecznie wyraźcie ją w komentarzach!
Pozdrawiam,
Wezuwiusz.
Artykuł został napisany w całości przeze mnie, nie jest on ani plagiatem, ani spamem.
Siema
T I have a cup of tea and a few drinks and then I have to go to the
spoko art!! 10/10
Straszna gra ale nawet fajna
Boje sie horrorow :(
Teraz boję się odwrócić. Dobry artykuł!
nie jest spamem i jest dobrze zrobiny
Groźnie, jak zwykle bardzo przyjemna lektura.
najs
Moje życie nabrało sensu.