4Story to darmowy MMORPG. Gra w niego strasznie mało osób, a z każdym tygodniem liczba graczy coraz bardziej spada. Dlaczego? I czy w ogóle warto zacząć swoją przygodę z tą grą?
4Story to jeden z MMORPG'ów Free2Play. Ogromna ilość osób skarży się jednak, że ta gra to jedne z największych Pay2Win, w jakie kiedykolwiek mieli okazję zagrać. I rzeczywiście tak jest. Ale taka sytuacja występuje w wielu innych darmowych produkcjach. Pomijając, że 4Story jest nastawiony raczej na walki PvP, niż grind/exp, to w wielu RPG'ach tak jest - ze słabym ekwipunkiem można w miarę expić, jednak żeby znaczyć coś w walkach przeciw graczom, trzeba zyskać dobre uzbrojenie. Sam kiedyś grałem w te MMO i powiem wam szczerze - było świetne. Obecnie jednak zmieniło się do poznania. Moim zdaniem na gorsze. Ta produkcja kiedyś nie była ani trochę P2W.
Gra 4Story cechuje się niebanalną fabułą i dużymi możliwościami PvP. Kiedyś także niesamowitym klimatem, którego nie zapomnę do dnia dzisiejszego - aż chciało się siedzieć w tej grze 24 godziny na dobę. Serio. Jednak weszły coraz to nowsze patche, które swoimi zmianami zaczęły ten klimat niszczyć od środka. W tym momencie ten RPG polega na wbiciu maksymalnego poziomu, zrobienia ekwipunku (na który swoją drogą musimy wydać pieniądze, bo ulepszanie bez ochrony na satysfakcjonującą nas liczbę ulepszeń zajmie nam wieki, dosłownie) i wybieraniu się na walki PvP, wojny itp. Kiedyś to wszystko było inne - na zdobycie porządnego levela trzeba było przeznaczyć wielką ilość czasu. Jednak wbicie go dawało niezwykłą satysfakcję i w jakiś magiczny sposób chciało się grać dalej. Szczególnie, gdy miało
się ekipę - gildię, czy przyjaciół.
4Story dzieliło się na dwa królestwa - Valorian i Derion. Każde z nich miało swoje dwie główne lokacje. Valorian miało Horus i Keter, a Derion Yesode i Markut. Yesode oraz Horus były typowymi wioskami, zaś Keter i Markut miastami, w których zawsze było mało graczy. Najwięcej siedziało właśnie w wioskach, a wszyscy gracze tworzyli tak niesamowity klimat, że aż nie dało się z nich wychodzić.
Pamiętam także pelerynę, której zdobycie było równoznaczne ze staniem się dobrym graczem. Obecnie bardzo łatwo ją zdobyć i jest to mało satysfakcjonujące. Dodano także trzecie królestwo - Gor, które stało się królestwem początkowym, a na późniejszych poziomach również można się do niego przenieść. Przez Gor wszystkie potwory w Valorian i Derion zostały poziomami przesunięte o 10 poziomów przez fakt, że pierwsze dziesięć poziomów spędza się na robieniu pierwszych zadań właśnie w Gor. Teraz grę zaczynamy w miastach, a większość graczy właśnie tam siedzi (których i tak jest bardzo mało w porównaniu do tego, co było kiedyś), kiedyś zaczynaliśmy w wioskach. Od razu po rozpoczęciu rozgrywki mamy wszystkie umiejętności, wcześniej trzeba było wbijać poszczególne poziomy, żeby je stopniowo otrzymywać. Te wszystkie zmiany przyczyniły się do gwałtownego spadku graczy 4Story. Po prostu doprowadziły one do całkowitego rozpadu klimatu tej gry, który był cudny. Nigdy nie grałem w tak dobrego MMORPG'a, jak właśnie w 4Story przed patchem wprowadzającym Gor. Mógłbym rzec, że nawet World of Warcraft się chował. Ale Zemi Interactive zamiast cofnąć zmiany, wprowadza coraz nowsze patche nastawiające graczy na wydawanie pieniędzy. To smutne, że tak dobra gra została zniszczona.
Dodatkowego uroku do tej gry dodawały Tajne Dokumenty. Były to lokacje, w których spotykały się dwie frakcje - Valorian oraz Derion - i biły się. TD były też dobrym sposobem zbierania doświadczenia, ponieważ moby występujące tam dawały o wiele więcej expa, niż na normalnych mapach. Do wejścia na teren TD potrzebny był właśnie dokument, który był upuszczany przez potwory. Można było tam siedzieć godzinami, bo ciągła walka przeciw innym graczom
Dodatkowego uroku do tej gry dodawały Tajne Dokumenty. Były to lokacje, w których spotykały się dwie frakcje - Valorian oraz Derion - i biły się. TD były też dobrym sposobem zbierania doświadczenia, ponieważ moby występujące tam dawały o wiele więcej expa, niż na normalnych mapach. Do wejścia na teren TD potrzebny był właśnie dokument, który był upuszczany przez potwory. Można było tam siedzieć godzinami, bo ciągła walka przeciw innym graczom
sprawiała ogromną frajdę. Jak mają teraz sprawiać frajdę, skoro prawie w ogóle nie ma graczy?
Szukałem nawet prywatnych serwerów 4Story, mając nadzieję, że znajdę taki, w którym Gor nie zostało jeszcze wprowadzone. Niestety żadna osoba nie zachowała zapisu gry z tego czasu. A jestem pewny, że byłoby na tym serwerze więcej osób, niż na oficjalnym.
To wasz wybór, czy chcecie grać w 4Story. Według mnie nie ma najmniejszego sensu. Gra jest nastawiona na pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze. A graczy jest piekielnie mało. Jednak żyje się dalej ;)
To prawda, kiedyś bardzo dużo osób grało w tą grę. Prawie wszyscy dali sobie z nią spokój, gdy zobaczyli, do czego zmierzają twórcy. Do większego zarobku z tej gry :/
Dużo osób tam kiedyś latało 20lvl eq już nawet nie pamiętam z jakiego lvl )te trójzęby itp) co po prostu ktoś zmniejszył lvl i dał sb
Jak ja już w to dawno nie grałem...
Stare dobre czasy chyba
Pierwszy raz ta gre na oczy widze ale atrykul spoki
Oj grało się dawniej.
Stare dobre czasy