Recenzja gry pod tytułem "World of Warships"

 Wargaming łatwo skojarzyć z grami o tematyce wojennej, czego dowodem jest właśnie "World of Warships". Jest grą typu MMO (Mass Multiplayer Online) traktującą o tematyce marynistycznej. Wcielamy się tutaj w kapitana okrętu wojennego, którego zadaniem jest niszczenie wrogich jednostek. Została ona wydana 17 września 2015 roku.

 

 Możemy tu grać w 2 głównych trybach gry, a mianowicie: dominacja i bitwa standardowa. W obu trybach walka toczy się o zniszczenie wrogich jednostek, bądź przejęcie określonych punktów na mapie. Do dyspozycji mamy tu ciężkie pancerniki, średnie krążowniki, lekkie niszczyciele i trzymające się z tyłu lotniskowce. Dostępne nacje których okrętami możemy walczyć to USA, Japonia III Rzesza, ZSRR, Wielka Brytania, Azja, Francja i Polska. Pancerniki charakteryzują się dużą ilością punktów wytrzymałości, oraz potężnymi działami i artylerią. Cechy krążowników to mobilność i liczba szybkostrzelnych dział. Rolą niszczycieli jest wykrywanie wrogich okrętów, podpływanie na bliski dystans i wystrzeliwanie śmiercionośych torped. Mamy tu do dyspozycji opcję zwiększenia możliwości naszego okrętu ulepszając go, lub szkoląc jego załogę. Twórcy ułatwiają nowym graczom grę poprzez tworzenie filmów instruktażowych o poszczególnych maszynach. 

 Przechodząc do mojego własnego zdania, najbardziej podobają mi się tu: grafika, efekt wystrzału i zachowanie poszczególnych okrętów. Wielką zaletą gry dla polskich graczy jest obecność okrętu o nazwie ORP Błyskawica, jako VII tierowy niszczyciel. A co mi się najbardziej w WoW'ie nie podoba? Niski poziom uświadomienia graczy o tym że wystrzeliwane przez nich pociski oraz torpedy są zagrożeniem dla sojuszników. 

                                                               Pozdrawiam serdecznie - stawiar