Tara Smith
Tara Smith
Gem3,500
Tara Smith
Tara Smith
Gem2,800
Bohuslav Cervenak
Bohuslav Cervenak
Gem1,925
Tara Smith
Tara Smith
Gem1,400
Tara Smith
Tara Smith
Gem840
Tara Smith
Tara Smith
Gem105
Tara Smith
Tara Smith
Gem14
Tara Smith
Tara Smith
Gem175
Anton Gina
Anton Gina
Gem2,450
Tara Smith
Tara Smith
Gem7
Anton Gina
Anton Gina
Gem1,750
Anton Gina
Anton Gina
Gem1,050
jorgesalgado9302
jorgesalgado9302
Gem8
Anton Gina
Anton Gina
Gem175
Anton Gina
Anton Gina
Gem14
Anton Gina
Anton Gina
Gem105
Anton Gina
Anton Gina
Gem7
mano
mano
Gem18
Bohuslav Cervenak
Bohuslav Cervenak
Gem105
mano
mano
Gem18
unranked rank iconPublica Sama: ,fyi
unranked rank iconClarax: Capybara stare emote (inline chat version)
novice rank iconmano: Weirdge emote (inline chat version)
novice rank iconJtea: Cash emote (inline chat version)
novice rank iconJtea: Yes
unranked rank iconUn1que BG: mistplay aint track yet
unranked rank iconPrad Lion: Hello everyone 
unranked rank iconsuperimmortale71: blobDance emote (inline chat version)
unranked rank iconsuperimmortale71: blobDance emote (inline chat version)
unranked rank iconsuperimmortale71: Ciao come va
unranked rank iconmarcos2020769: Holallll
unranked rank iconmarcos2020769: Holala
unranked rank iconGemma: what is withdrawal amount reuquire
novice rank iconmano: 1f956 emote (inline chat version)
AdminSwirfty: We'll think about it  catKISS emote (inline chat version)
unranked rank iconUnited Kingdoooom: Can you add france channel  Meowdy emote (inline chat version)
AdminSwirfty: What suggestions do you have?
unranked rank iconUnited Kingdoooom: Can i do a suggestions?
unranked rank iconUnited Kingdoooom: Hello here
unranked rank iconlowderlandon11: How much have you fellas made so far?
unranked rank iconCarl: Yes tim fancy u been here too
novice rank iconSimplyTim: Fancy seeing you here lol
novice rank iconSimplyTim: Hi zelx
unranked rank iconCarl: hmm ok
AdminSwirfty: Yep 
unranked rank iconzelxxxxxxx+gamehag: this site pay?
unranked rank iconmarkwilson3025: hope it tracks soon
unranked rank iconmarkwilson3025: Just did an offer
unranked rank iconplaqueboymax: Astute Gentleman emote (inline chat version)
unranked rank iconErtannn Orak: Ohayo sekai good morning WORLDD

12

0/160

(3 ratings)
Gry horror na przestrzeni lat- część 1/3

Gry horror na przestrzeni lat- część 1/3

Witajcie w pierwszej (z trzech) części artykułu o rozwoju gier z gatunku horror na przełomie lat. Dlaczego podzieliłem to na trzy części? Każda częśc będzie odpowiadała oddzielnemu… hmmm, stylowi straszenia? Pewnemu okresowi i trendom tego typu gier tamtych lat? Nie wiem. No cóż, w każdym razie, zapraszam do części pierwszej poświęconej początkom.

Groza w sztuce towarzyszy ludzkości już od romantyzmu. Początkowana powieścią „Frankenstein” Mary Shelley i „Świtezianką” Adama Mickiewicza, przyciągały odbiorców już od początku. W miarę rozwoju, zaczęły pojawiać się inspirowane ludowymi wierzeniami twory pisemne (chociażby „Dracula” Brama Stokera czy mity o mackowatych bogach z kosmosu Howarda Phillipsa Lovecrafta, a aktualnie powieści Kinga), aż w końcu, po Wielkiej Wojnie (1WŚ), ludzie musieli przelać swój żal na coś trwałego. Powstały pierwsze filmy grozy („Nosferatu”, „Upiór w operze”) gatunek horror rozwija się po dziś dzień.


W końcu, gdy gry wideo zostały ciepło przyjęte i stały się popularną formą rozrywki, ludzie szybko podłapali, że i tutaj można by wpleść elementy mające wywoływać strach u graczy na całym świecie. Za pierwszą grę survival horror uważa się „Resident Evil” (serię ciągnącą się nadal już od ponad dwóch dekad), lecz tak naprawdę protoplastą tego gatunku jest „Alone In the dark” (ostatnia wydana część jest sprzed 3 lat- 2015r.) z 1992. I o ile można się kłócić, czy tytuł faktycznie jest horrorem z krwi i kości to elementy survivalu są tu wyraźne; zbieranie amunicji do walki z ghulami, demonami czy innymi kurczakami zombie, leczenie odniesionych w starciach obrażeń itp. To wszystko podkreśla „piękna i klimatyczna’’ grafika idealnie powodująca napięcie… Nie no, gra ma otoczkę ohydną jak dwa dziady.


Aż w końcu, w 1995r. został wydany faktyczny ojciec gier pozbawionych walki, w których gracz jest wystawiony na łaskę i niełaskę przeciwników. Grę w pełnej okazałości ujrzeli posiadacze SNESa, ówczesnego peceta czy pierwszego Playstation.  „Clock Tower: The First Fear”, bo o tej produkcji mowa, wyróżniała się na tle gier horror z tamtego okresu. W grze sterujemy Jennefer, adoptowaną dziewczyną, która niedługo po wejściu do nowego domu (tytułowej wieży zegarowej) zostaje odseparowana od opiekunki i koleżanek. Najlepsze jest to, że tytuł zawiera aż 9 zakończeń zależnych od bardzo wielu czynników- jakich przedmiotów użyjemy, kto przeżyje itd.


Rok 1999 był niezwykłym i z pewnością wyjątkowym rokiem dla koneserów gier horror, a wszystko przez nową japońską produkcję o tajemniczym miasteczku, którego nazwa wołała już z okładki. Chodzi oczywiście o „Silent Hill’’ i tytułowe Ciche Wzgórze, które niecodzienny klimat i atmosferę zawdzięczały częściowo… niedociągnięciu platformy, na którą wyszła. Tak, niebezpieczna i gęsta mgła będąca nieoddzielnym elementem serii została do niej dodana tylko przez niedociągnięcia konsoli. W pierwszej odsłonie głównie poznawaliśmy makabryczną historię miasteczka i przyczyny wyludnienia, i chociaż pomimo, że dopiero druga i trzecia część postawiły graczy przed nieznanymi wcześniej i niezapomnianymi doznaniami i strachem, pierwsza część również jest genialna. Po części trzeciej zaś seria zaczęła lekko się przechylać i zmieniać (odsłony „SH: The Room”, „SH: Homecoming” itp.) ciągle porywały na wiele nocy (no, może poza „SH:Downpour”, która po prostu nie powinna powstać) i ciągle jako tako starszyły, może nie makabrycznością i postaciami rodem z koszmarów, lecz paroma innymi czynnikami.


Możecie czuć się lekko znużeni moim ciągłym powtarzaniem tych samych tytułów w paru artykułach (zrobiłem recenzję „SH2” i wypisywałem najlepsze japońskie produkcje i w obu pojawiły się zarówno tytuł z poprzedniej pozycji, jak i następnej), lecz są one słowami klucz w tego typu tekstach i nie wspomnienie o nich byłoby po prostu… karygodne?


Żeby lekko odmienić dotychczasowe artykuły, o produkcji z 2001 będę mówił amerykańską wersję jej nazwy… Mowa oczywiście o „PROJECT ZERO”, horrorze, który polecam przy każdej możliwej okazji i którego przejściem chwalę się jeszcze częściej. Dlaczego? Ponieważ to jedna z niewielu gier, która mnie złamała i spowodowała głupawą trzęsiawkę przypominającą reakcje krzykliwych jutuberów na marne jump scenki.Japońskie widma, japoński klimat, który można śmiało ciąć nożem, japońska gęsta atmosfera grozy towarzyszą nam od początku do końca (nie licząc części 5, która dla wielu fanów- w tym i dla mnie- po prostu nie istnieje) będą jeszcze przez wiele godzin powodować u nas niepokój i odruchowe chwycenie najbliższej maszyny rejestrującej w celu pozbycia się złego ducha.

Wracając jeszcze na chwilę do tematu wampirów poruszonego we wstępie:

W 2003r. światło “nocne” ujrzała gra poświęcona tym istotom, mowa tu oczywiście o “Nosferatu: Wrath of Malachi”. W grze wcielamy się w mężczyznę zwalczającego różnego rodzaju dziwy w tytułowym zamku Malachi w celu uratowania swojej rodziny z rąk złego wampira (również tytułowego, taka ciekawostka). Gra czerpie inspiracje z dzieł Stokera czy starych filmów oraz wprowadza dość rzadko spotykane w tego typu grach rozwiązania, takie jak losowo generowane mapy czy odstraszanie przeciwników krucyfiksem. Gra jest typowym shooterem, w którym niemal cały czas strzelamy do koszmarnych istot.

Tak swoją drogą warto również wspomnieć o dość podobnej grze (no, shooter w gęstej atmosferze grozy inspirujący się twórczością dawno już zmarłych pisarzy) z 2005r. Mowa tu oczywiście o “Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth”/ “Call of Cthulhu: Mroczne Zakątki Świata”, która również jest dość innowacyjną grą. Wprowadza system apteczek (leczenie trwa co prawda około minutę, ale przynajmniej w razie pościgu będziemy mogli opatrzyć rany :D świetne) czy celowanie bez celownika. Grę dostajemy co prawda od połowy gry, wcześniej jesteśmy zdani wyłącznie na swoje szczęście i umiejętności w ucieczce.


No i to by było na tyle w tej części. W kolejnej zajmę się kolejną “epoką” w grach z gatunku horror.