Dźwięki do gry "Inside" zostały stworzone przy użyciu PRAWDZIWEJ LUDZKIEJ CZASZKI!
Martin Stig Andersen czyli osoba odpowiedzialna za oprawę dźwiękową stworzoną na potrzeby gry Inside wpadła na pomysł, aby tworzyć dźwięki do gry przy pomocy prawdziwej ludzkiej czaski!Punktem wyjścia dla pomysłu Martina był fakt, że poszczególne dźwięki inaczej brzmią w przestrzeni, a inaczej w naszej głowie. Przykładem jest to jak my słyszymy swój głos, a jak on brzmi na nagraniach, chodzi właśnie o ten efekt dźwiękowy.
Stąd też postanowił wykorzystać ludzką czaszkę do prac nad oprawą dźwiękową Inside. Skąd ja zdobył? Nie tłumaczy i pewnie lepiej o to nie pytać.
Okazało się jednak, że po nagraniu dźwięków wewnątrz czaszki i małym montażu nabrały one innego wymiaru. Efekt końcowy jest lekko stonowany, dziwny i przerażający, ale trafnie podkreśla klimat gry "Inside".
W trakcie prac nad dźwiękiem jak przyznaje Martin - z czaszki wypadły zęby od fal dźwiękowych. Dopóki zęby były na swoim miejscu, nadawały dźwiękom delikatnych wibracji które były jak najbardziej oczekiwane w tej grze.
Trzeba przyznać, że całość brzmi bardzo przerażająco, a odsluchać tych dźwiękow/melodii można posłuchać pod tym linkiem na oficjalnym koncie soundcloud:
https://soundcloud.com/seraph621
Co prawda bardzo możliwe, że lepiej by się je słuchało bez wiadomości jak zostały stworzone, ponieważ to może nas bardzo obrzydzać i może dodawać troche niepotrzebnej tajemniczości i paniki skąd została wzięta PRAWDZIWA LUDZKA CZASZKA.
Martinowi nie można zaprzeczyć profesjonalnego podejścia do swojej pracy, bo przecież jaki inny dźwiękowiec jest w stanie poszukać prawdziwej ludzkiej czaszki, aby jak najlepiej oddać realistykę tworzonych przez siebie dźwięków. Brawa dla tego Pana.
A Wy jak myślicie? To prawda czy zwykły chwyt marketingowy?