vor 4 Jahren
Stardew Valley to przyjemna gra, która pozwala każdemu odstresować się po ciężkim dniu w pracy, pretensjonalna fabuła z zaskakująco ciekawym światem i wciągającymi, rozbudowanymi mechanikami gry, które dla twórcy musiały być twardym orzechem do zgryzienia w trakcie kodowania.
Jak każda gra, Stardew Valley ma swoje tajemnice i sekrety- ukryte przedmioty, sekretne lokacje czy nawiązania i kwestią czasu było, żeby zaczęły powstawać i teorie na temat postaci czy ukrytych znaczeń niektórych lokacji, przedmiotów czy wydarzeń fabularnych. I właśnie tym chciałbym się dzisiaj zająć. Wybrać kilka z ciekawszych teorii i wam je przedstawić. A jeśli się to przyjmie, to może i więcej.
CZY GUNTHER TO DUCH?
Nie każda postać w Stardew Valley jest w stanie otrzymać prezenty, zostać z graczem przyjaciółmi, czy chociażby wiele powiedzieć. Większość z nich ma dobry powód- chociażby Krasnolud ma do ułożenia kamienie a Gil nie ma czasu na twoje ględzenie. Większość z nich widujemy na różnorakich eventach w miasteczku, ale nie Gunthera (tego kolesia z Muzeum).
Wydaje się, że nigdy nie opuszcza swojej biblioteki, nie wychodzi po jedzenie czy cokolwiek innego, będzie rozmawiać z tobą tylko o sprawach dotyczących ciągle rozrastającej się kolekcji muzealnej i dosłownie nic więcej. Plus dosłownie nikt nie zauważa, że on istnieje.
Mocno wierzę, że Gunther jest duchem archeologa (prawdopodobnie zginął podczas ześlizgiwania się skały Glittering Boulder), a kolekcja jest „niedokończonym biznesem” utrzymującym go w królestwie śmiertelników.
Jedyny raz, kiedy jest widziany poza Muzeum, jest gdy daje ci Zardzewiały Klucz. Należy jednak pamiętać, że dzieje się tak po wielu datkach na rzecz biblioteki. Możliwe, że dają mu one więcej mocy, rozwiązując jego „niedokończony interes”, a jemu przez to udało się uciec z Muzeum na krótki czas.
Na dowód mogę podać scenę romantyczną z Eliottem, która ma miejsce w samym Muzem Gunthera, nigdzie nie można go znaleźć. Nie wspominając już o tym, że Eliott czy przesiadująca wiecznie w tamtym miejscu Penny ani razu nie podziękowali Guntherowi za zaoferowanie miejsca i czasu na czytanie.
Istnieją jednak dwie postacie, które uznają Gunthera, Jas i Vincent. Że, nie jest to Penny, czy Eliott, który widuje go co najmniej raz w tygodniu, ani żaden inny członek miasta. Chociaż może to służyć jako argument przeciwko duchowemu stanowi Gunthera, można zauważyć, że dzieci są często postrzegane jako bardziej otwarte na zjawiska nadprzyrodzone i często widzą to, czego dorośli nie mogą.
Podsumowując, uważam, że Gunther jest duchem. Nie wchodzi w interakcje z nikim spoza pary dzieci - często przedstawianych, jako silne media - nigdy nie wydaje się jeść i jest widziany tylko raz poza swoim Muzeum, dodatkowo unika zgromadzeń w jego wnętrzu. Jest duchem, utrzymującym się w miasteczku tylko dzięki swojej kolekcji, która jest jego „niedokończonym biznesem”.