ja takiej cierpliwości nie miałam więc wydałam 5 zł żeby brakujące uzupełnić
Powiem że jak kupywać to mało jak coś
Ja mam Obucks 5 USD mogę się wymienić nawet na 10 zł PayPal bo nie mam nawet jak tego użyć
Nie wiem ale na pewno Vipa tutaj się nie opłaca dostałem 25 kd z dodatkowej skrzyni i jakas słaba grę w którą nawet nie zagram
spotterka [chyba najdłuższa wiadomość jaka do tej pory do nas dotarła]: Wczoraj na przystanku Żeglarska w stronę centrum około godziny 21 dwóch mężczyzn oraz kobieta awanturowali się i zachowywali w sposób bardzo agresywny. Już zbliżając się do przystanku widać było, jak rozjuszona kobieta wymierza ciosy jednemu z mężczyzn, który próbuje je omijać. Wybiegali oni na ulicę w czasie kłótni, samochody trąbiły próbując ich ominąć, słychać było krzyki i przekleństwa. Na przystanku było dużo osób oczekujących na autobus, wśród Nich Pani z malutkim dzieckiem w wózeczku czy około 11-letnia dziewczynka w pobliżu, która instynktownie przybliżyła się do matki, kiedy bijący się przemieszczali się z miejsca na miejsce. Matka oraz dzieci stały zaraz obok ściany przystanku. Słychać było rozmowy niezbyt przejętych tym gwałtownym zachowaniem osób, które zachowały się, jakby nic się nie wydarzyło. W pewnym momencie przystanek zatrząsł się od naporu osób, które kłóciły się. Stało się to bardzo blisko Pani z wózkiem oraz dziewczynki stojącej obok Niej. Awanturująca kobieta wyglądałam, jakby straciła wszelkie hamulce. Mężczyźni byli bez koszulki. Widać było, że byli dobrze zbudowani. Byli doprowadzeni do granicy wytrzymałości i powoli przestawali się hamować. Nie wiadomo, czego dokładnie dotyczyła kłótnia, ale była tak gwałtowna, że nie wiadomo, co się może zaraz wydarzyć. W pewnym momencie nadjechał długo oczekiwany autobus. Wszyscy zaczęli spieszyć się do wejścia. Wsiadając usłyszałam głos Pani będącej matką niemowlaka. Zwróciła się ona do małej dziewczynki mówiąc: nie martw się, nie zostawię Cię tutaj samej. Powiedziałam do Niej: Niech Pani lepiej weźmie swoje dzieci i wsiądzie do autobusu z Nami. Kiedy drzwi się zamykały, usłyszałam odpowiedź: to nie jest moje dziecko.. To nie jest moje dziecko..
Do teraz nie mogę sobie wybaczyć, że zamiast posłuchać impulsu i nacisnąć guzik stop, wysiąść, pozwoliłam, żeby autobus odjechał. Byłam pewna, że przestraszona jedenastolatka jest córką tamtej Pani. Wszyscy wsiedli, a jedyną osobą, która stanęła w obronie dziecka, była młoda, szczupłej budowy kobieta, która sama miała przecież dziecko w wózeczku! Została Ona sama w centrum bijatyki, w nocy, nie mówiąc o wściekle gryzących komarach.. Zwróciłam się do innego pasażera, który w czasie awantury rozprawiał zawzięcie na jakiś temat, choć stał tuż obok Nas, oraz do kierowcy. Poinformowałam ich, że dzwonię na policję, że tamta dziewczynka nie jest córką kobiety. Wtedy współpasażer powiedział mi, że też się nad tym zastanawiał i nie ma co czekać. Oboje zadzwoniliśmy na policję i wyjaśniliśmy, co się stało. Dziękuję kierowcy za to, że obiecał również poinformować policję o zajściu i czekał chwilę na przystanku, aż wyjaśnię mu, co się stało.
Może to tylko jedna z tysiąca takich sytuacji. Jednak są takie momenty, kiedy sekundy decydują o zdrowiu i życiu innych. Ciekawe, że wiele osób z chęcią pytało i rozmawiało o tym, co się stało, okazując żal... Ale kiedy przyszło reagować na niebezpieczeństwo - jak za ścianą.. Obojętność ludzi w takich chwilach zadziwia. Łącznie z moją, bo nie miałam dość odwagi, żeby zostać na przystanku czy wysiąść przystanek dalej, żeby pomóc. Tchórzostwo i wygodnictwo niewiele różni się od obojętności. Lepiej udawać, że nic się nie stało, póki sprawa nie dotyczy mnie..
Są różne osoby na świecie. Jedni są bardziej agresywni i łatwo wyprowadzić ich z równowagi. Czasem puszczają nerwy, szczególnie jeśli chodzi o różne sytuacje międzyludzkie, związki, zdrady itp. Jednak jeśli przez takie sytuacje cierpią niewinne osoby, to nie da się udać, że nic się nie dzieje. Co można powiedzieć, jeśli przez głupotę dorosłych cierpi dziecko? Proszę i apeluję do innych, żeby rozejrzeli się czasem wokół na potrzeby innych. Jeśli jakimś przypadkiem ta dziewczynka była córką kobiety bez hamulców, to nie są rzeczy, jakie powinna widzieć. To jest niegodziwe. Rodzice, którzy narażają dzieci na taki strach i niebezpieczeństwo powinni być karani. Tyle się mówi o przemocy dorosłych - a ja pytam, jakie dajemy wzorce dzieciom? Czy dajemy im odczuć coś takiego jak moralność, zdrowe bariery, odpowiedzialność? Czy matka, która naraża dziecko na takie sytuacje, jest odpowiedzialna? Jedyną trzeźwo myślącą, wrażliwą na innych i niezwykle odważną kobietą była tam pewna młoda Pani, wyrazy szacunku w jej stronę. Jak na dziwny zbieg okoliczności - ta Pani sama miała pod opieką dziecko w wózku. Nie bądźmy jak skały i ślepcy, kiedy coś się dzieje. Nie stójmy za ścianą. Jeżeli jakimś cudem czytasz to, młoda damo, przepraszam Cię za to, że chociaż jestem dorosłą, młodą osobą, nie byłam tchórzem, żeby zostać i Ci pomóc. Przepraszam Panią z dzieckiem za to, że nie zostałam.
Ja mam robuxy z tej stronki, polecam :3
nie warto jest duzo stron ale fajne podales sposoby artykłól fajny ja osobiscie zbieram na strokach ie tylko gamehag i amm ładnego avatara kilka ciuszklów i bloxbuega wiec o kozaak sposobu są nei warfto in my opinion
ale kazdy powinien to przemyslec zamiast wydac a głupote
moim zdaniem warto ale nie przesadzaj z tymi robuksami bo późnien będziesz chciał jeszcze więce i wydasz coraz więcej hajsu na robuxy
nie warto ale jak sie bardzo chce to mozna kupic :)
lepiej nie grac w robloxa jedynie bloxburg nie jest tak bardzo pay to win
pewnie kupuj w grze dla dzieci zeby chodzic kwadratowym chlopkiem w lepszej fryzurze
moim zdaniem,zależy jaka ilość
nie bo tutaj możesz wymienić za darmo
jak dla mnie lecz nie duże liczby czyli np. 100
nie warto można ty zadarmo
Ja niewiem Ponieważ nie znam sie na tym