Pierwsza udana konstrukcja rewolweru autorstwa Colta umożliwiała obrót i ustalenie bębna we właściwej pozycji poprzez odciągnięcie kurka. W wyniku obrotu bębna wokół osi równoległej do osi lufy, poszczególne komory nabojowe (z nabojami) ustawiają się kolejno na przedłużeniu osi lufy. W pierwszych modelach komory nabojowe nie były przelotowe. Przez wylot komory ładowało się do niej m.in. proch i kulę, natomiast z tyłu komory znajdował się tzw. kominek (o średnicy otworu do 2 mm), na który z przeciwnej strony zakładało się kapiszon. Po uderzeniu kurka w kapiszon następował zapłon w komorze. Dopiero w późniejszych modelach komory nabojowe były przewiercone na wylot i ładowało się je z tyłu (a nie tak jak wcześnie - z przodu przez wylot). Było to możliwe dzięki wynalezieniu naboju ze spłonką wbudowaną w tyle łuski. Po odpaleniu spłonki naboju za pomocą kurka, pocisk opuszcza komorę nabojową w bębnie, przedostając się do lufy i następnie wylatując z niej[1][2][4][5].