• Zaloguj Zarejestruj

    Zbieraj

    Nagrody

    Społeczność

    Jak to działa

    Interested in getting rewards for free?
    $5 for every new user with code: EARNWEB5
    Register in browser or download mobile app to redeem your bonus:
    Register Download
    Earnweb QR

    Oceń artykuł "Gra bez granic - Horizon: Zero Dawn [Recenzja]"

    (4.71/5) 24 ocen
    Purqke, 1 lipca 2019 16:53

    Gra bez granic - Horizon: Zero Dawn [Recenzja]

    Świat opanowały maszyny, które zabijają wszystko i wszystkich. Dodatkowo niektóre z nich zachowują się bardziej agresywnie, a jeszcze kilka lat temu były one neutralne, albo dużo mniej agresywne. Co za tym wszystkim stoi? I czemu Aloy jest z tym powiązana? Czemu została zesłana na świat przez Wszechmatkę, do której modli się plemię Nora? Jesteś wyrzutkiem z plemienia Nora, ponieważ nie masz matki. Będąc dzieckiem wpadasz do ruin starożytnej cywilizacji i znajdujesz tajemnicze urządzenie znane fokusem, które jest w stanie odczytywać notatki pozostawione przez przedwiecznych i rozszerzać rzeczywistość.

    Brzmi znajomo? To oczywiście aluzja do naszego obecnego świata, który zniszczyła jakaś katastrofa, a my jesteśmy nowym ludem.

    JPnARWuvrp2tkgSq2dekAJYfUoHJmA.jpg



    Witam Was wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam do zapoznania się z moją recenzją gry Horizon: Zero Dawn. Grę ogrywałem na zwykłej wersji PS4, a samą grę splatynowałem.

    3u0slG7sOP7PytfczGkApYvk6wFugy.jpg
    Dzieci tak szybko dorastają...



    Mimo, iż prolog jest nudnawy, tak sam początek gry wydaje się po pierwszych dwóch czy trzech misjach fajny, natomiast dalsza, wczesna faza gry jest moim zdaniem dość płytka. Niby historia jest jakoś powiązana, ale w dziwny i mało spójny sposób. Wszystko się jednak zmienia w drugiej połowie gry, kiedy to już odkryjemy rąbka tajemnicy i możemy wysnuć pierwsze teorie na temat tego, co zniszczyło „świat metalu”. Akcja nabiera tempa, a wydarzenia dzieją się aż za szybko, szczególnie odkąd skontaktuje się z nami niejaki Sylens przez nasz fokus, który jest bardzo tajemniczy i zdaje się wiedzieć o wiele więcej, niż my sami. 

     
    tFxzCVUN6yZheTzBxm2ABs6b3K41xe.jpgNa obrazku mała Aloy wraz z Rostem.


    Tajemnicza zdecydoawnie nie jest grafika, którą po prostu można się zachwycać. Modele postaci są bardzo szczegółowe, pancerze robią wrażenie, flora jest bujna i zróżnicowana, a sam projekt świata i widoków jest po prostu fenomenalny. Mamy przeróżne tereny, jak mroźne krainy na pólnocy i szczytach górskich, pustynne krajobrazy w centrum mapy, dżungla na południu, jak i zielone lasy. Sami twórcy zdawali sobie z tego sprawę, gdyż nawet jedna ze znajdziek nosi nazwę widokóka, a miejsca w których owe się ukrywają są klimatyczne i przepiękne. Tryb fotograficzny pozwala na robienie jeszcze lepszych ujęć. Dodatkowo Żyrafy, na które musimy się wdrapać, aby odkryć nowy, spory kawałek mapy to kolejna okazja, aby podziwiać piękno tej gry. Żaluję, że nie grałem na PS4 Pro, w jeszcze bardziej dopieszczonej wersji.

     
    8XNmWxJZBhd1GJK3wiwsn92K7JufqF.jpgPrzedstawiam Państwu Żyrafa w całej swojej okazałości.

     

    LGXUKto4yhbs2c063yCOG5FmLCDEf9.jpgA oto widok z pierwszego żyrafa, na którego się możemy wspiąć.


    To, co w Horizonie wydało mi się kompletnie bez sensowne, to wybory. W niektórych dialogach mamy możliwość odpowiedzenia na 3 sposoboy, tj. w sposób oznaczony symbolem mózgu, pięści bądź serca. Zmiany są kosmetyczne i zmieniają następne dwie, a maksymalnie 3 linie dialogowe. (Skoro już przy dialogach jesteśmy, to są one w miarę ok, jednakże mimika nie jest mocno rozbudowana, a animacje  w niektórych scenkach wyglądają drewnianie.) Mam nadzieję, że w kontynuacji, albo takowych wyborów zabraknie, albo zostaną one rozbudowane do pełnoprawnych decyzji RPGowych, ponieważ twórcy się do tego chyba przymierzali, dająć nam jeden jedyny raz wybór darowania komuś życia, bądź jego pozbawienia. Jednakże zauważalnych konsekwencji brak.

    3kqcAyRfZ5PpmxTnkZTZNrix7IjTgF.png Wybory to raczej małe urozmaicenie, a nie filar gry.


    System walki na początku niezbyt przypadł mi do gustu, ale rozumiem czemu. Po prostu nie jestem fanem skradanek i długich i wyczerpujących walk, które trwają czasami długimi minutami na poziomie normalnym, co mnie denerwowało lecz po przestawieniu poziomu trudności na łatwy, gdzie zadawałem większe obrażenia, a otrzymywałęm mniejsze, grało mi się dużo przyjemniej. Ale rozumiem, czemu twórcy zdecydowali się na takie rozwiązanie. Jest to po prostu bardziej spójne z całym światem, no bo przecież kilka strzałów z łuku nie jest w stanie powalić takiego gromoszczęka, który ma 20 metrów długości i 15 wysokości.

    Podobny obraz
    O właśnie, o tym mowa.

    System walki jest też urozmaicony przeróżnymi maszynami, które mają inne elementy, które można oderwać, jak np. elementy pancerza, działka strzelające, które nota bene możemy później sami wykorzystać, skanery, pojemniki z chłodziwem czy płomieniem, które później zamrażają teren wokół, bądź wybuchają. Każda maszyna ma też inne ataki, przez co podchodząc do starcia z danym typem maszyny po raz pierwszy możemy szybko zginąć, nieznając ich. Mniej więcej od 30 poziomu doświadczenia walka stała się zbyt łatwa i powróciłem na poziom normalny i na takim grałem do samego końca.


    7F9c5qMiglpHqJqIpDPCCS6CO3Sbok.jpg
    Dwa skaziciele? Co to dla Aloy.


    Drzewko umiejętności nie jest bardzo rozbudowane, ale to dobrze. Nie ma natłoku umiejętności, których później i tak nie użyjemy ani razu w ciągu gry. Jest po prostu to, co jest potrzebne, jak cios z góry, zwiększenie siły ataków włócznią, powiększenie ekwipunku, szansa na lepszy łup z przeciwników, przywoływanie wierzchowca (na początku trzeba je dominować, aby szybciej się przemieszczać po mapie, bądź korzystać z szybkiej podróży), czy zwolnienie czasu podczas celowania.

    GQ533irvpx0bL4ld2O1u2DEOQnd8gh.jpg
    Biegun, jak sama nazwa wskazuje, służy do biegania, więc świetnie nadaje się na wierzchowca.


    Aktywności poboczne są dosyć fajne i sprawiające radość. Wdrapywanie się na żyrafa daje dostęp do wspaniałych widoków. Oczyszczanie skażonych stref jest dobre, ponieważ walka sprawia frajdę, a dodatkowo maszyny w nich są bardziej agresywne.. Oczyszcanie obozu bandytów jest satysfakcjonujące, ponieważ jest kilka ścieżek, którymi można to zrobić, a sami bandyci mogą sprawić problem w kupie. Jedyna rzecz, która mi się nie podobała, to kotły. Powiem tylko tyle, aby nie spojelrować, że dzięki nim uczymy się panować nad nowymi maszynami, które mogą nam potem pomóc w walce lub posłużyć za wierzchowca. Droga do nich jest jednak długa i kręta, a na nas czekają zwykle te same proste łamigłówki i kilka maszyn. Dodatkowo mamy jeszcze tereny łowieckie, na których możemy ścigać się z czasem i wyknonywać różne wyzwania związana z walką z maszynami.

     5gYlAVWd0JmxhPMzl41vPLwYcxXrDE.jpg
    Pierwszy rdzeń kotła, który zdominowałem

    Misje poboczne z kolei próbują nieść za sobą zawsze jakąś wiarygodną i interesującą historię, ale nie zawsze to wychodzi. Niektóre zadania to typowe przynieś, wynieś, pozamiataj i zabij kilka maszyn po drodze, lecz kilka z nich zapadło mi w pamięć.

    SBN3LSYRGEDlp8kgQOQ3stfuIO3q3B.jpgKolejny żyraf = kolejne wspaniałe widoki.


    Sam interfejs jest prosty i przyjemny dla oka. Nie ma na nim zbyt dużo informacji i można go dostosować pod swoje upodobania. Dodatkowo można włączyć opcję dynamicznego interfejsu, który się całkowicie wyłącza (oprócz kompasu) gdy nie jest potrzebny, np. podczas walki, a można go szybko włączyć dotykając panelu dotykowego.

    1RcjehES9Xz65Kd4HsM8rBkAuuWWM4.jpgUstronie stwórcy, czyli to stąd pochodzimy?


    8nh6ei9YwaavwuVoz403Bu9PiHajSx.jpg A to widok ze szczytu.

    Jeszcze kilka słów o sztucznej inteligencji. Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Przeciwnicy są bardzo przewidywalni, bez względu na poziom trudności. Poruszają się po ścieżkach, ktróe możemy podświetlić. Przeciwnicy jednak dają się nabierać na różne proste sztuczki, przez co zaburza się trochę imersja.

    GrAm7cYjTCiOCz0lpiQPfs1Jq5SQdr.jpgA to wszystko stalo się możliwe dzięki sztucznej inteligencji i fokusowi.


    A więc Horizonie, na jaką ocenę zasługujesz? Mimo tych Twoich małych błędów i niedociągnięć, ja bawiłem się z Tobą znakomicie. Zachwycałem się Twoimi widokami i bardzo dobrze bawiłem się w tej piaskownicy. Fabuła, mimo że mnie niezbyt pochłonęła, pod koniec wciągnęła mnie przez te wiatraki od chłodzenia Playstation.

    8p5eXbVjR8fkNmpQFWSO1BsESYazDO.jpg
    Ta gra, to po prostu ogień!


    Moja ocena 8/10


    Mieliście styczność z Horizonem? Jak Wam się podobała ta gra? Podzielcie się w komentarzach Waszą opinią na temat gry, jak i artykułu.

    Ja z niecierpliwością czekam na kontynuację przygód Aloy, a w międzyczasie przejdę grę w systemie nowej grze + na super trudnym poziomie trudności, aby dobić 2 ostatnie, brakujące trofea i już teraz zapraszam Was do przeczytania mojej recenzji dodatku The Frozen Wilds, któa pojawi się za kilka dni.


    4hXflPelmN4PdNgwjM5tW8lh1qPAjr.jpgCzy „dwójka” będzie lepsza od „jedynki”? Nie pozostaje nam nic innego, tylko czekać.

    Oceń artykuł Gra bez granic - Horizon: Zero Dawn [Recenzja]

    (4.71/5) 24 ocen

    Komentarze

    Chyba z 4 czy 5 razy czytalem tekst i sporo literowek wyeliminowalem, ale jak widac nie wszystkie. Postaram sie poprawic w przyszlosci ;)

    6 lipca 2019 15:21
    0

    Dopracować lepiej a będzie jeszcze lepszy

    6 lipca 2019 20:52
    0

    spoko artykuł

    14 lipca 2019 21:25
    0

    Bardzo dobra grafika.

    3 sierpnia 2019 20:20
    0

    spoko kom......

    2 sierpnia 2019 11:24
    0

    Brawo postarałeś sie 10/10

    8 lipca 2019 03:39
    0

    Niestety to ekskluziw dla PS a ja mam xboxa, ale artykuł dobry

    6 lipca 2019 14:49
    0

    Ciekawy artykuł a sama gra naprawdę warta polecenia

    29 lipca 2019 17:15
    0

    Super

    20 lipca 2019 15:07
    0

    Chyba zaczne w to grać

    8 lipca 2019 19:40
    0