Witajcie!
(Artykuł wysoce subiektywny, możliwe że się nie zgadzasz z jego treścią jednak nie jest to powód do odrzucenia go)
W tym artykule powiem kilka słów, wizji na rozwój i moich przemyśleń na temat Minecrafta
Minecraft. Ciężko znaleźć kogoś kto nie słyszał o tym tytule. Ta gra podbiła serca wielu milionów graczy na całym świecie. W tym mnie. Uwielbiam pograć w stawianie klocuszków i wiem jak bardzo dziecinnie to brzmi ale mimo wszystko jestem dumny z tego że dalej jest we mnie dzieciak. Zmierzam do tego że jeszcze w 2016 roku granie w minecrafta było przez wielu traktowane jako dziecinne i odpychające. Rok później gdy światło dzienne ujrzała produkcja studia Epic Games, Minecraft pogrążył się w otchłani żenady jeszcze głębiej i zaczęto sądzić że ta gra już umarła. Na szczęście ja nie przestałem wierzyć w moją grę i przyjmowałem te wszystkie obraźliwe komentarze w stylu "ty jeszcze w to grasz?" itp. Dopiero w 2019 roku Minecraft "odżył" (dla niektórych, bo dla mnie ta gra jest niezniszczalna). Cały hype na niego był momentowo porównywalny do tego z początku jego istnienia. PewdiePie zaczął serię. Kilka innych wydarzeń w społeczności. Potem wszystkich ogarnęła nostalgia i powstał kolejny od kilku lat sezon kwadratowej masakry. Wszyscy zaczęli na nowo grać w Minecrafta.
Dlaczego tak się stało? Czy może być jeszcze lepiej?
Moim zdaniem ta gra pozostaje popularna póki aktualizacje są do niej dodawane w urozmaicający każdą partię sposób. Co mam na myśli? Minecraft w latach 2016-2019 nie był tak popularny ze względu na słabą jakość aktualizacji. Po 7 latach frajdy i częstych, a także ciekawych aktualizacji dostawaliśmy coraz mniej dobrej zabawy. Moim zdaniem byliśmy nastawieni że ta gra rozwinie się na kolejne etapy, np. po smoku kresu, nowe cięższe wymiary i tak dalej. Dawało to uczucie że ta gra żyje własnym życiem i odkrywa przed nami coś czego jeszcze nie znaliśmy. A dzięki przedmiotom które otrzymaliśmy w poprzednich aktualizacjach zdobędziemy nowe, lepsze przedmioty które zastosowanie dopiero poznamy...
W takim razie co dostaliśmy? Problem leży właśnie tutaj!
Kolejne aktualizacje nie przynosiły wielu nowości. Jak już było coś ciekawego, Mojang równało z ziemią tego potencjał. Jest to też jak sądzę, największy grzech Minecrafta - za mało przedmiotów i ich wyogólnianie. W tamtym czasie każdy dodany mob, czy też każda dodana struktura czy blok, nie miały znaczącego wpływu na każdą kolejną rozgrywkę Choć były czasami głównymi nowościami mającymi to zapewnić. Użyję tutaj kilku przykładów:
Żebym za to nie oberwał w komentarzach! Każda nowość w grze zasługuje na mój podziw jednak teraz skupiam się na tym jak Mojang dodając kolejne rzeczy wyogólniało je przez co te traciły na poczuciu nowości.
- niedźwiedzie polarne - dodane jako nowy mob na śnieżnych biomach. Miały one potencjał. Wyobrażałem sobie walki z nimi i może jakieś ciekawe looty z nich. Do dziś niedźwiedzie pozostawiajom rybę... Naprawdę? Zamiast dodać jakiś ciekawy nowy loot dodali coś co już istnieje. To jest poprostu nudne i tak naprawdę nie wprowadza nic nowego. Po co nam taki niedźwiedź? Da nam tylko rybkę, którą i tak możemy wyłowić przy dowolnym zbiorniku.
- Stray - czyli zimowy wariant szkieleta. Tu Mojang się postarało, ale nie dokońca. Co prawda mob zadaje nam efekt spowolnienia co jest ciekawe, jednak znalezienie biomu na którym występuje jest dosyć trudne. Z tego powodu rzadko kiedy go widujemy. Mógłby dropić coś ekskluzywnego, ale po jego zabiciu zostawia kość. Zwykłą pospolitą kość
- Husk - pustynna wersja zombie. W tym przypadku również podobnie jak ze strayem zostawia po zabiciu coś ogólnie dostępnego... Zgniłe mięso.
- przetapianie narzędzi ze złota i żelaza na samorodki - no tutaj już nie muszę się rozpisywać. Mojang skopało sprawę. Pomysł był dobry, abyśmy dostawali samorodki za przetapianie narzędzi. Co prawda była to mała ale jedna z kluczowych zmian w aktualizacjach pokroju 2017 - 2018. Wykonanie: za stopienie żelaznego setu otrzymamy tylko 4 samorodki, ale na zrobienie żelaznego setu potrzeba ich 216... Przemyślcie to sami.
Jest tego o wiele, wiele więcej, jednak ta ilość przykładów mnie przekonuje.
Dlaczego Minecraft znów stał się popularny?
Moim zdaniem to przez dwie następujące po sobie aktualizacje: "Update Aquantic" i "Village and Pillage Update". Wprowadziły one mnóstwo zmieniających i wpływających na każdą partie nowości. Mieliśmy przyjemność odkrywać nowy podwodny świat, dobić nowego targu z mieszkańcem nowej (ulepszonej) wioski. Masa nowych bloków, nowe bronie, nowe struktury, nowe moby, nowe wydarzenia takie jak rajdy na wioski zapewniły tej grze nie tylko nowość, oraz świeżość ale i na nadały jej też ważny efekt wizualny. Odświeżyły świat Minecrafta. Nadały mu nowe cele. Od teraz możemy poszukać zatopionego skarbu, polować na topielce przy ruinach, wioski stały się nie tylko ośrodkiem naszych rozbojów, ale i naszym dobrowolnym celem aby ją chronić i wspierać. Społeczność tego potrzebowała. Tego potrzebował Minecraft aby obudzić się ze snu. Potrzebował czegoś co doda do niego trochę życia, wprowadzi jakąś starożytną historię. To dzięki temu tak kochamy tą grę. Dzięki temu że z każdą kolejną grą odkrywamy coś innego.
Przyszłość Minecrafta.
Do tej gry można dodać naprawdę dużo, tylko trzeba uważać aby nie przesadzić. Nie można tworzyć aktualizajci opartych TYLKO na np. nowych blokach. Według mnie aby Minecraft był w szczytowej formie każda aktualizaja musi dodawać równomiernie nowości do aspektów gry takich jak budowanie (bloki), wygląd (biomy, moby dekoracyjne) i przygoda (struktury, moby agresywne). Dla przykładu aktualizacja 1.12 skupiła się na nowych blokach, jednak nie wzieła pod uwagę tego że nowe bloki same nic wielkiego nie zrobią. Dlaczego? Dlatego że nie odziaływały na nie pozostałe aspekty gry. To się poprostu nie kleiło na jedną aktualizację. Z kolei aktualizacja 1.14 dodała wszystko z tego zestawu: i nowe bloki, i nowe moby, i nowe struktury, a co najważniejsze: wszystko się ze sobą łączyło! Dlatego osiągneła taki sukces.
Aktualizacja 1.15 tylko dla przykrywki była aktualizacją z pszczołami. Minecraft już od dawna potrzebował naprawczej aktualizacji. Rozumiem to i tu nie mam nic do powiedzenia.
Jednak aktualizacja Netheru może okazać się równie imponująca jak 1.14. Stawia na równomierne ulepszenie wszystkiego, dodanie bloków, broni, mobów i struktur. Nowe struktury takie jak bastiony stanowią nowe wyzwanie dla graczy, a ruiny portali dodajom tej grze charakteru i klimatu. Z kolei nowe bloki dają budowniczym nowe pole do popisu.
Bo to wszystko czego potrzebuje każda aktualizacja do tej gry. Nie muszą to być olbrzymie nowości (na takie też jest miejsce), ale najważniejsze jest to aby łączyły one ich ogólny zarys i zmieniały każdą rozgrywkę, abyśmy grali w nią tak jak pierwszy raz w Minecrafta. Zaciekawieni i abyśmy się cieszyli tą grą, bo na to zasługuje.
Kocham minecrafta, ale muszę jednak przyznać, że najbardziej podobał mi się on w latach 2012-1014
świetny artykuł polecę wszystkim znajomym :)
minecraft to poprostu gra życia
Minecraft i tyle
dobry artykuł ja szczerze bardzo lubię tą grę więc serdecznie polecam swoją drogą fajny artykuł
Fajny artykuł
Trochę pospolity ale szanuje :)
aj gram na telefonie w mc
Bardzo dobry artykuł
Artykuł bardzo fajny, czekam na więcej ^^
bardzo ciekawy